Na koncert Macklemore’a & Ryana Lewisa czekali nie tylko miłośnicy hip-hopu. W dniu wczorajszym, zagrali swój pierwszy koncert w naszym kraju. Znakomite show, zgromadziło mnóstwo fanów, którzy z utęsknieniem czekali na swoje ulubione utwory. Nigdy wcześniej nie byłem na koncercie żadnej grupy hip-hopowej, czy też artysty z tego nurtu, który zwracał uwagę na to, że to nie ma być tylko koncert, a show! Tancerki, co jakiś czas lecące konfetti, rewelacyjne światła oraz wizualizacje były znakomitym dodatkiem do tego co zaserwowali artyści.

Macklemore między utworami zagadywał fanów różnymi historiami, m.in. o polskich pierogach, o tym że zawsze chciał być raperem itp. Gadania było bardzo dużo, jak dla mnie trochę za dużo.

Po pierwszych taktach “Thrift Shop”, Torwar oszalał… pisków, okrzyków i wspólnego śpiewania nie było końca. Idąc na koncert wydawało mi się, że będzie głównie młodzież, która zna ich singlowe utwory – pomyliłem się. Za każdym razem kiedy Macklemore prosił aby publiczność śpiewała – robiła to.

Koncert uważam za naprawdę udany! Świetne kawałki, sekcja dęta, chórki – wszystko dopracowane na ostatni guzik. Nie ma się do czego przyczepić! Mam nadzieję, że M&RL szybko do nas wrócą!

[nggallery id=224]

Setlista:
“Ten Thousand Hours
“Crew Cuts”
“Life Is Cinema”
“Thrift Shop”
“My Oh My”
“Same Love”
“Can’t Hold Us”
“White Walls”
“Wings”
“Starting Over”
“And We Danced”
“Irish Celebration”
+”Can’t Hold Us”