Ostatni dzień tegorocznego Open’er Festival upłynął pod znakiem różnorodności — muzycznej, emocjonalnej i pokoleniowej. W sobotę 5 lipca festiwalowy teren w Gdyni przyciągnął największą publiczność spośród wszystkich dni – organizatorzy szacują, że bawiło się tu około 65 000 osób, a łączna frekwencja czterodniowej imprezy przekroczyła 130 000 uczestników.

Na scenie Tent pojawił się jeden z najważniejszych duetów w historii polskiej muzyki alternatywnej – bracia Waglewscy, czyli Fisz i Emade, wspierani przez zespół Tworzywo. Koncert był swoistym przekrojem ich 25-letniej twórczości – od klasyków takich jak „D.C.P.”, „Polepiony”, czy „Jestem w nastroju”, po materiał z ostatnich albumów „Radar” i „Ballady i protesty”.

Set był przemyślany dramaturgicznie – spokojne, refleksyjne momenty (jak „Za mało czasu”) przeplatały się z energetycznymi fragmentami, które poderwały tłum do wspólnego skandowania. Fisz – charyzmatyczny i w świetnej formie wokalnej – nie unikał odniesień do rzeczywistości społecznej, co publiczność przyjęła z entuzjazmem. Bracia pokazali, że pomimo upływu lat nadal są jednym z najbardziej aktualnych i świadomych zespołów na scenie.

Fisz Emade Tworzywo - Gdynia (05.07.25)


Tuż po zachodzie słońca scenę główną przejęła Doechii, która pokazała, dlaczego uchodzi za jedną z najbardziej innowacyjnych artystek nowej fali rapu i R&B. Jej set był istną petardą – odważny, teatralny, pełen choreografii i ekspresji. Usłyszeliśmy m.in. „Persuasive”, „Crazy” i „What It Is (Block Boy)”, ale też zupełnie nowe, niepublikowane wcześniej kawałki.

Doechii błyskawicznie nawiązała kontakt z publicznością, a jej ekspresja sceniczna – balansująca między drapieżnością a intymnością – sprawiała, że nikt nie mógł oderwać wzroku od sceny. Artystka nie bała się także zagrać z konwencją, momentami zmieniając rytmy na jazzujące lub industrialne, co wprowadzało element zaskoczenia i podkreślało jej muzyczną wszechstronność.

Doechii - Gdynia (05.07.25)


Na Flow Stage pojawiła się Samara Cyn – brytyjska artystka łącząca soulową wrażliwość z nowoczesną elektroniką i poetyckimi tekstami. Jej występ był pełen subtelności i przestrzeni – na scenie panował półmrok, który idealnie współgrał z melancholijnym klimatem utworów takich jak „Don’t Think”, „Lately” i poruszającego „Cycles”.

Wokal Samary brzmiał czysto, ale też niezwykle głęboko – emocje niemal wylewały się z każdego wersetu. Publiczność, choć mniejsza niż przy największych headlinerach, słuchała w absolutnej ciszy i skupieniu. Artystka podziękowała fanom za „najbardziej czułe przyjęcie na całej trasie”, co spotkało się z owacją.

Samara Cyn - Gdynia (05.07.25)


Wieczór na Flow Stage zamknęła Kathia, jedna z najciekawszych artystek młodego pokolenia w Polsce. Jej koncert był hipnotyzującą podróżą przez senne, ambientowe pejzaże i intymne teksty. Wykonała m.in. utwory z albumu „przestrzeń” oraz kilka niepublikowanych kompozycji z nadchodzącego wydawnictwa.

Kathia wspierana tylko przez delikatną elektronikę i projekcje świetlne. Jej głos – niezwykle czysty, momentami wręcz operowy – unosił się nad tłumem niczym mgła. Artystka nie potrzebowała zbędnych ozdobników, by całkowicie zawładnąć emocjami zgromadzonych – był to jeden z najbardziej poruszających momentów dnia.

Kathia - Gdynia (05.07.25)


Sobota na Open’erze była kwintesencją tego, co w tym festiwalu najlepsze: połączeniem legend i debiutantów, wielkich emocji i kameralnych uniesień. Fisz Emade przypomnieli o sile słowa i beatów, Doechii udowodniła, że przyszłość rapu należy do kobiet, Samara Cyn poruszyła dusze słuchaczy, a Kathia stworzyła momenty, które zapamięta się na długo.

Atmosfera wśród publiczności była wyjątkowo intensywna – od tanecznych eksplozji po ciche wzruszenia. Open’er Festival 2025 zakończył się na wysokim poziomie artystycznym i emocjonalnym, potwierdzając swoją pozycję najważniejszego wydarzenia muzycznego w Polsce.