Drugi dzień było nieco mniej napięty. Rozpoczęliśmy go od kilku utworów Anne-Marie, po czym poszliśmy na występ Mrozu. Nie wiem, który raz miałem przyjemność być na jego koncercie, jedno jest jednak pewne – każdy był udany. Nie mogło zabraknąć największych hitów, i nie brakowało. Wspólnych śpiewów nie było końca, a publiczność, która bardzo licznie przyszła do Tent Stage nie chciała go wypuścić ze sceny.

Mrozu - Open'er Festival 2023 (29.06.23)


Przyszedł czas na najważniejszy, dla mnie, koncert drugiego dnia – SZA! Na występ tej dziewczyny czekałem z wypiekami na twarzy. Uwielbiam ją i jej muzykę od pierwszych EPek, a gdy w 2017 roku ukazał się jej debiutancki album “Ctrl” pokochałem. Od początku do końca oddała całą siebie publiczności. Wspólne śpiewanie “All The Stars” czy “Kiss Me More” doprowadziły moje gardło do ruiny, i mimo małych problemów technicznych, koncert uważam za znakomity.

SZA - Open'er Festival 2023 (29.06.23)


Po tak emocjonującym czasie spędzonym z SZA, przeszliśmy na Alter Stage gdzie przywitał nas Ezra Collective. Po wydaniu debiutanckiego albumu w 2019 roku kolektyw był rozpędzoną jazzową maszyną, która do dzisiaj się nie zatrzymała. Do wspólnej zabawy przy dźwiękach jazzu zachęcał Femi Koleoso – perkusista i lider zespołu, mówiąc, że dokładnie wie jak Polacy potrafią się bawić. Wydaję mi się, że doskonale pokazaliśmy to podczas koncertu.

Ezra Collective - Open'er Festival 2023 (29.06.23)

Przyszedł czas odpoczynku. Kolejny dzień w kolejnej zakładce.