Od pierwszego solowego singla „Helena”, który podbił serca słuchaczy i tych radiowych, i tych digitalowych, IGO zapowiada nowe otwarcie, ale też podkreśla, że nie pali za sobą żadnych mostów. Znany z kilku świetnych projektów muzycznych artysta o niezwykle szerokich horyzontach muzycznych i otwartej głowie tym razem, jak sam mówi, nie musi iść z nikim na kompromis i chce pokazać światu wszystko to, co jemu samemu w duszy gra.
Premiera płyty „IGO” już 18 listopada. Właśnie ruszył preorder płyty na empik.com
– Moja pierwsza solowa płyta to zbiór inspiracji z całej dotychczasowej drogi. Zbór emocji i przeżyć. Czasem głęboko osobistych, jak w piosence „Helena” – mówi IGO. – To przekrój moich fascynacji i życiowych projektów, więc znajdzie się tam miejsce dla elektroniki, ale też dla rockowych i soulowych brzmień, a także popu.
Wspólnym mianownikiem jest IGO, jego wrażliwość i to, co akurat teraz chce nam o sobie powiedzieć. Artysta zdradził, że na płycie pojawią się goście, ale będzie to delikatna wysmakowana obecność oraz że jeszcze przed premierą usłyszymy jeden nowy singiel po polsku.