To już druga odsłona projektu “Mysterious Monuments On The Moon”, zainspirowana twórczością Stanisława Lema, która miała miejsce w warszawskim klubie Jassmine. Tym razem koncert miał związek z premierą winyla z muzyką z tegoż przedsięwzięcia, który wzbogacony został o nowe utwory “Luna”, “Fobos” i “Deimos”.


W ten niedzielny, odrobinę chłodny wieczór w stołecznym Jassmine słuchacze przenieśli się w kosmos – w przenośni i dosłownie. RGG w składzie Łukasz Ojdana (fortepian, klawisze, cymbałki), Maciej Garbowski (kontrabas) oraz Krzysztof Gradziuk (perkusjonalia i bębny) swoją abstrakcyjną muzyką teleportowali nas do odległych galaktyk. Materiał z “Mysterious Monuments On The Moon” zabrzmiał mgławicowo, protokosmicznie i dosłownie pozaziemsko. Nie brakowało luźnych nawiązań, żywych interpretacji, czy nagłych zaskoczeń, a przede wszystkim zaskakujących brzmień – głównie instrumentów (około)perkusyjnych, które generował najbardziej aktywny tego wieczoru na scenie Krzysztof Gradziuk. Natomiast całość okraszał swoim charakterystycznym głosem Robert Więckiewicz, który umiejscowiony pod samą sceną, czytał fragmenty chyba najbardziej znanej powieści Stanisława Lema – “Solaris”. Aktor interpretując prozę pisarza na bieżąco, podbijał wrażenie, któremu towarzyszyła warstwa muzyczna. Jego oszczędność intonacyjna przenikała się z esencją rozpaczy, pustki i wyobcowania, jakie niesie dzieło Lema. Zaś frapująca i teatralna gra świateł, pogłębiła te wrażenia. W ciągu 60 minut publiczność przemierzyła specyficzną muzyczną galaktykę, którą zaproponowało RGG, a Robert Więckiewicz pozostawał niejako merytorycznym nawigatorem tej podróży.


Nie był to łatwy koncert w odbiorze. Wymagał atencji po obu stronach sceny. Mam jednak wrażenie, że wyjątkowo skupiona publiczność, jaka zebrała się tego wieczoru w Jassmine, przyjęła taką formę z pełnym zrozumieniem.