Autor tekstów, producent i wokalista, który w przeszłości pracował m.in. z Loylem Carnerem, Tomem Mischem, Disclosure, Bonobo czy FKJ, zapowiada premierę nowego albumu solowego. „The Loop” ukaże się nakładem wytwórni Decca 10 maja. Już teraz możemy posłuchać kolejnego singla.

Jordan Rakei udostępnił swój nowy singiel „Learning”. W zeszłym miesiącu artysta ogłosił informacje o płycie wraz ze szczegółami swojej największej jak dotąd solowej trasy koncertowej w Wielkiej Brytanii i Europie, której kulminacją będę dwa koncerty w londyńskiej Royal Albert Hall. Bilety sprzedają się szybko, a niektóre daty zostały już wyprzedane. Szczegóły dostępne są na oficjalnej stronie artysty.


„Learning” to wnikliwy komentarz na temat rozwoju osobistego i mądrości zdobytej dzięki życiowym wyzwaniom. To piękna refleksja na temat miejsca Jordana w świecie i jego obowiązków jako ojca, męża i człowieka. Jak wyjaśnia Jordan:

– Sprowadzając mojego syna na świat, jestem świadomy, że muszę go wiele nauczyć, ale także tego, jak wiele sam muszę się jeszcze nauczyć.

W zeszłym miesiącu ukazał się singiel „Freedom”, który zadebiutował jako BBC Radio 1’s Hottest Record i został dodany do listy A w 6Music. Energia utworu przypomina nam, że mamy moc wprowadzania zmian w naszym życiu, co jest doskonale uchwycone w teledysku wyreżyserowanym przez Cala McIntyre.

Nadzieja jest motywem przewodnim „The Loop” i wyznacza nowy rozdział w karierze Jordana, który zbiega się z wieloma zmianami w jego życiu osobistym. Jest to niezwykła płyta, nie tylko ze względu na jej eksperymentalny, nietypowy klimat. Wraz z odważnym stylem produkcji artysty, znajdziemy tu także spektakularne aranżacje orkiestrowe i chóry oraz hipnotyczne bity.

Album nagrany został w RAK Studios, samodzielnie wyprodukowany i zmiksowany przez Bena Baptie. Fani i krytycy zauważą, że na „The Loop” Rakei odszedł od brzmienia DIY, z którego kiedyś był znany (i które nadal kocha). Rakei dorastał słuchając takich artystów jak Stevie Wonder, Bill Withers, Curtis Mayfield i D’Angelo, a po niedawnym powrocie do ich muzyki, wiedział, że nie chce, aby nowy album brzmiał jak zrobiony w domowym zaciszu, więc odważył się sięgnąć dalej i postanowił zebrać zespół muzyków, aby spełnić swoje ambicje dotyczące tego albumu.