Kiedy Everything But The Girl wydawało swoją poprzednią płytę, części czytelników tego tekstu nie było jeszcze na świecie. Powiedzieć „wyczekiwany” byłoby niedomówieniem. Album „Fuse” nagrany przez niepodrabialnych Tracey Thorn i Bena Watta.

Wydawnictwo promowały single „Run A Red Light”, „Caution To The Wind” i „Nothing Left To Lose”, które spotkały się z ogromnym uznaniem krytyków. Kilka dni przed premierą albumu, Everything But The Girl udostępniło utwór „No One Knows We’re Dancing”.

Tracey opowiada o najnowszym singlu:

– Myślę, że podczas pandemii wszyscy tęskniliśmy za wspólnotą nocnego życia i wychodzenia na miasto. Ta piosenka to uznanie dla wypełnionych po brzegi parkietów – licznych twarzy, sekretnego życia i klubów, w których Ben grywał na początku lat 2000.

– Tempo piosenki celowo jest nieco cenne – dodaje Ben. – Disco w zwolnionym tempie, jak wspomnienie. Poprosiliśmy producenta i DJ-a Ewana Persona, by dodał trochę ciała do groove’u, dodał kilka wybornych linii syntezatorów i zagęścił perkusję przypominającą tę z italo disco.


Najnowszy album Bena Watta i Tracey Thorn, czyli Everything But The Girl, został napisany i wyprodukowany przez duet wiosną i latem 2022. „Fuse” to współczesne podejście do zmysłowego electro-soulu, którego grupa była pionierami w połowie lat 90. Głęboki, poruszający i pełen warstw wokal Thorn ponownie znajduje się na pierwszym planie, a Watt zapewnia lśniące basy, bity, klawisze i przestrzeń. Efektem jest brzmienie zespołu, który świetnie czuje się w swojej skórze. Everything But The Girl jest zarazem współczesne i ponadczasowe.

Everything But The Girl zyskało rozgłos na brytyjskiej scenie indie w 1982 roku za sprawą jazz-folkowego coveru „Night and Day” z repertuaru Cole’a Portera. Duet wydał szereg albumów, które pokryły się złotem. Muzycy eksperymentowali z jazzem, popem gitarowym, orkiestrowymi ścianami dźwięku i soulem wypełnionym maszyną perkusyjną.