„LOUIE” to album, którego autorem jest producent Kenny Beats. Debiutancki materiał w formacie cyfrowym ukazał się już w sierpniu 2022, zaś teraz – 27 stycznia XL Recordings wyda go na nośnikach fizycznych.
Trwający 33 minuty „LOUIE” jest spontanicznym wybuchem kreatywności wywołanym przez lawinę rozpaczy i wyobraźni. Dopiero po zaprezentowaniu kilku bliskim znajomym Kenny przekonał się, by udostępnić go publicznie. Niektórzy z tych przyjaciół przyczynili się takżę do powstania albumu, w tym Benny Sings, Dijon, Fousheé, JPEGMAFIA, Mac DeMarco, Pink Siifu, Omar Apollo, Paris Texas, Remi Wolf, slowthai, Thundercat, Vince Staples.
W szczycie pandemii sprawy przybrały mroczny obrót. Poddany kwarantannie w Bath, w Anglii, tysiące mil od domu, Kenny Beats otrzymał katastrofalną wiadomość – choć już wcześniej wszystko wydawało się ponure – smutek po rozstaniu został spotęgowany przez izolację COVID. Podróż do Wielkiej Brytanii w celu produkcji dla IDLES oferowała ucieczkę: możliwość produkcji dla jego ulubionego zespołu rockowego i znalezienia wytchnienia w sztuce i nieznanym otoczeniu. Wtedy dotarła wiadomość, że u jego ojca zdiagnozowano raka trzustki.
Relacje między Kennethem Blume II a jego synem i imiennikiem – najlepiej znanym światu jako Kenny Beats – od dawna były pełne miłości, ale trudne. Były koszykarz z University of Connecticut miał trudności z odnalezieniem się w post-sportowym świecie. Po pobycie w Szwecji wrócił, aby założyć rodzinę. Ciężko pracując w różnych zawodach, starszy Blume przeżył rozwód jednocześnie cierpiał z powodu uzależnienia od narkotyków. Jego ukojeniem zawsze była muzyka. Choć jego marzenia o puszczaniu muzyki w rodio nigdy się nie spełniły, to Kenneth tworzył mixtape’y dla przyjaciół i rodziny, dodając DJ-skie przejścia pomiędzy eklektycznymi nagraniami.
Kiedy wiadomość o chorobie ojca dotarła do Kenny’ego, zauważył, że ciągle powraca do tych taśm, aby przetworzyć swój żal i poczuć rodzinną więź w odległym miejscu. Miksy nie tylko oferowały uspokajające utwory, ale przenosiły go z powrotem do czasów, które wydawały się prostsze – zanim zawirowania ostatnich dwóch dekad zebrały swoje żniwo.
Podczas przerwy w miesięcznych sesjach IDLES, jego przyjaciel zwrócił uwagę na to, co wydawało się oczywiste: emocjonalne perypetie Kenny’ego wyzwoliły źródło inspiracji. Postanowił stworzyć prezent dla swojego chorego ojca. W rezultacie powstał „LOUIE”, album prawie w całości instrumentalny, ukazujący niesłabnącą miłość między dzieckiem a rodzicem – pełne uznanie dla poświęcenia ojca i chęci pielęgnowania talentu syna.
„Zawsze mówiłem, że nie zrobię solowego albumu, ponieważ nie mam nic do powiedzenia. W końcu to zrobiłem” – mówi Kenny. „Coś ciemnego zmieniło się w coś pięknego. Ten album zawiera w sobie uczucie tego jednego miesiąca”.
Stworzony w grudniu 2021 roku „LOUIE” prezentuje stronę Kenny’ego najbardziej znaną z produkcji przełomowych, pełnometrażowych albumów dla niektórych z najbardziej ekscytujących artystów na świecie. Ukazuje go jako enigmatycznego, introspektywnego poszukiwacza, który doświadczył bólu i alchemizował go za pomocą zapętlonych sampli i hipnotycznych, hip-hopowych rytmów perkusyjnych.