Twórczość Pauli Romy to przyjemność, niezależnie od miejsca i okoliczności, w jakich chcesz się z nią zmierzyć – w ciasnych akademikach, gdzie współspacze włażą ci na głowę, we własnym pokoju, gdzie stoi drabinka z ulubionymi płytami czy na koncercie, gdzie takich jak ty są setki. Artystka znana z bardzo dobrze przyjętej przez rynek muzyczny EPki „Cześć, tu PAULA ROMA” oraz ostatniego singla „Uziemienie” kolejny raz częstuje nas wspaniałym alternatywnym brzmieniem wyprodukowanym przez Jurka Zagórskiego.

Paula Roma to rzadki przypadek artystki, która swoją aurą wyjątkowości sprawia wrażenie, że nawet gdyby nie była muzykiem, gdyby ocierała się o innych jako anonimowy pieszy, zmuszałaby do myślenia. Nie inaczej jest z najnowszym singlem „Przez przypadki”, obok którego nie da się przejść obojętnie.

Miłość to ogromne balony w kształcie serca i białe pluszowe miśki. Romans to różowe okładki harlequinów z przystojnymi brunetami, całującymi wyzywające blondynki. Natomiast pożądanie to dwa nagie ciała leżące pod aksamitną kołdrą. Takimi obrazami zakochanych karmi nas popkultura i do takich wizji jesteśmy przyzwyczajeni. Dlatego też historia miłosna przedstawiona przez Paulę Romę w „Przez przypadki” jest absolutnie nieklasyczna, a jednocześnie szczera i prawdziwa. Wszystko jest tutaj opowiedziane mimochodem, a spotkania bohaterów są po prostu elementami codzienności. Ich uczucie nie jest oczywiste, z jednej strony rodzi się z czystego przypadku, z drugiej – jest po prostu efektem samotności.

W świetnym tekście, PAULA ROMA pokazuje wycinki z długodystansowej relacji dwojga ludzi. Nie zaczyna i nie kończy swojej opowieści, a słuchaczowi przedstawia wyłącznie jej ułamki. Dzięki temu, piosenka pozbawiona jest oczywistości, odautorskiego komentarza czy wyraźnych deklaracji. To swoisty reportaż o uczuciu pełnym wzlotów i upadków, który choć pozbawiony sentymentalizmu, niesamowicie angażuje. Bardziej niż klasyczne obrazy zakochanych.

Miłą niespodzianką jest zaproszenie do duetu Rosalie. Nietuzinkowej, nagrodzonej Fryderykiem artystki z nurtu współczesnego R&B. Obdarzona jasnym srebrzystym wokalem działa jako przeciwwaga do ciemnego głosu Pauli Romy idealnie dopełniając historię słodko-gorzkiej miłości.


Nakręcony w nocnej scenerii klip symbolizuje spotkanie dwóch kobiet, które podczas swojej drogi mijają się ukazując kontrast pomiędzy bielą a czernią uczuć. Dynamiczne przejścia między scenami pokazują burzliwą drogę do akceptacji siebie w długiej relacji.

Obraz stworzony został przez Mort Video w reżyserii Marty Bijan, a najciekawsze momenty na fotografiach uwieczniła Ola Bodnaruś.

Singiel „Przez przypadki” zapowiada nowy album Pauli Romy, którego premiera zapowiedziana jest na jesień.