Grupa Rita Pax wzięła na warsztat nagrania grupy Breakout, które już niebawem ukażą się na płycie “Piękno. Tribute To Breakout”. Na razie możemy posłuchać pierwszego singla do utworu “Gdybyś kochał, hej!”, do którego powstał ciekawy teledysk. O nim, jak i o kulisach całego projektu opowiedziały mi jedyne Panie w zespole Rita Pax – Paulina Przybysz i Kasia Piszek.


Geneza płyty “Piękno Tribute To Breakout” sięga Męskiego Grania 2019, kiedy zostaliście poproszeni o przygotowanie tego programu. Co wówczas Wam przyświecało, kiedy zabieraliście się za ten projekt?

PP: Zostałam poproszona o przygotowanie projektu specjalnego, który sięgałby po klasyk , który mnie ruszał wewnętrznie i przy tym sprawiałby radość wykonawczą. Pomyślałam wtedy o winylach rodziców, miałam w umyśle płyty Prońko, Soyki itd., ale jakoś najlegendarniej (być może dlatego, że nie usłyszymy ich już w tym składzie) rezonował wtedy we mnie Breakout. Album „Na drugim brzegu tęczy ” kończył wtedy 50 lat i była to świetna okazja do zbliżenia się do tematu. Potem pomyślałam jaki skład należy zmontować do tego materiału i od razu poczułam, że chcę to robić w Ricie Pax.

A czy nie chcieliście tego repertuaru tribute’owego poszerzyć także o piosenki z innych płyt Breakoutu np. “Blues “, czy “Karate”?

PP: Trochę wyszliśmy za linie. Mamy „Modlitwę”, „Kiedy byłem małym chłopcem”, czy „Pomaluj moje sny” nie wszystkie numery są z “tęczowego” wydawnictwa. Był taki moment, gdzie każdy proponował jakiś numer i wchodziliśmy w to.

Kasiu, czy Breakout rzeczywiście był Twoją ulubioną częścią bigbitową płytoteki rodziców?

KP: Tak. I szczerze mówiąc byłam w szoku, że pośród płyt z muzyką klasyczną znalazłam właśnie płyty Breakoutów. Byłam urzeczona śpiewem Miry Kubasińskiej, która nadal jawi mi się jako artystka wyjątkowa i bardzo oryginalna.

Skoro wzięliście ten repertuar na warsztat, to czy wydanie go na płycie wymagało zgody rodziny Tadeusza Nalepy?

PP: Tak, nasz manager nawiązał kontakt z Piotrem Nalepą. Mam nadzieję , że uda nam się spotkać kiedyś na naszym koncercie.

Słuchając tych interpretacji, odnoszę wrażenie, że pomysł za każdym razem mieliście inny. Może poza “Poszłabym za Tobą”, który jest najbardziej zbliżony do oryginału.

KP: Myślę, że nie było to naszą intencją, żeby każdy utwór był inny. Istotą procesu twórczego było przepuszczenie piosenek przez naszą wrażliwość i stworzenie ich trochę tak jakby na nowo. Wciąż jestem zaskoczona tym, jak rozwinęły się niektóre utwory.

“Piękno” brzmi bardzo mrocznie. Tu wsparł was Igor Nikiforow. Jak do tego doszło?

PP: Mieliśmy długie debaty o to, kto powinien zostać gościem na albumie. Z racji wcześniejszych już wspólnych występów został Wojtek Waglewski z „Modlitwą” i riffem w „Oni zaraz przyjdą tu”. Pojawia się też zawsze totalnie brzmiący Łukasz Lach, znany z grupy L. Stad, której chyba wszyscy jesteśmy fanami. I ja poczułam że „Piękno” musi być duetem. Głos Igora czaruje mnie od lat za sprawą albumów Jerz Igor. Ogólnie znamy się z Igorem już długo i on zawsze kitra się gdzieś za instrumentami. Ja zawsze czułam, że jego ukryty skarb wokalny zasługuje na centralną ekspozycję. „Piękno” jest przyczajone, ale myślę że jego mega wrażliwość sączy się należycie. Przyczajony tygrys, ukryty smok. Igor towarzyszy nam na koncertach, więc warto wpaść i odkryć jego talent osobiście.

Czy przy okazji realizacji tego projektu zmieniło, bądź poszerzyło wasze instrumentarium?

PP: W zasadzie nie. Myślę że dość podstawowa paxowa sekcja, czyli bas, bęben, gitary, Rhodes, wiolonczela i wokale rządzą, ale z było sporo zabawy produkcyjnej, efektowej, brzmienie taśmy i może kilka smaczków, które Kasia wrzuciła z orkiestrowych sytuacji . Dużo się wydarzyło w fazie miksu i produkcji. Jacek Antosik odbył na pewno długą podróż z tym materiałem, ale myślę, że czuć tu dużo miłości do starego brzmienia, choć z obecnością współczesności.

KP: Miałam wielką ochotę poeksperymentować z brzmieniami orkiestrowymi, czego efektem jest wspomniane wyżej „Piękno”. Ale baza, tak jak wspomniała Paulina pozostała bez zmian.

Premierę płyty planujecie wiosną. Czy wyjdzie ona także ma winylu?

KP: Tak, oczywiście będzie wydana również na winylu. Z czego bardzo się cieszymy.

Do “Gdybyś kochał. Hej!” powstał sugestywny teledysk. Czy główny bohater słyszy Twój głos w swojej głowie?

PP: Scenariusz zakładał, że obserwujemy emocje tego, który mógłby się zmienić, ale jak widać – miota się i nie zapowiada się na jego przemianę. Ja i zespół jesteśmy jak prześladujące go duchy do czasu, kiedy prawdziwa ja wpadam oddać mu klucze, bo jest jakby po sprawie

Który utwór pojawi się jako kolejny singiel?

PP: Następny będzie „Poszłabym za tobą”, do którego powstanie lyric video. Stawiamy na audio (śmiech).