Po spektakularnym sukcesie związanym z globalną akcją na rzecz kobiet Spotify Equal, do której Luna została wybrana jako jedna z 35 młodych, obiecujących wokalistek na świecie oraz związanej z nią premierą „Blind”, artystka wraca z kolejnym utworem.
Tym razem dotyka zupełnie innego świata równoległego, jakim jest wirtualna rzeczywistość i wirtualne ja. „Virtual Rivers” to angielska wersja singla „Wirtualne przedmieście”. Do piosenki powstał teledysk, do którego zdjęcia powstawały w przestrzeni Muzeum Etnograficznego w Warszawie podczas wystawy grupy panGenerator „Ikony”, która obrazuje i zmusza do zastanowienia się nad wpływem cyfrowej sfery życia na nas samych.
– Czym właściwe jest dla nas dzisiaj rzeczywistość? I jaka ona jest? – pyta Luna. – „Virtual Rivers” to opowieść o byciu na granicy dwóch światów, wirtualnego i rzeczywistego. Przy czym granica między nimi jest bardzo płynna, a czasem nie do uchwycenia. Zastanawiam się nad tym, czy da się je jeszcze rozdzielić… To utwór o patrzeniu na siebie i otaczający świat przez różne soczewki, z różnych perspektyw.