21 kwietnia 2016 roku, czyli dokładnie pięć lat temu zmarł Prince. Wokalista, multiinstrumentalista, producent muzyczny oraz jedna z najważniejszych postaci w popkulturze i branży muzycznej. Stworzył 39 albumów studyjnych, kilkanaście dzieł udostępnionych przez Internet oraz przytłaczającą ilość przebojów. Dodajmy jeszcze sporą ilość pełnoprawnych płyt i singli napisanych oraz nagranych dla innych wykonawców i pobocznych projektów takich jak The Time, The Family, Sheila E., Vanity 6, Apollonia 6, George Clinton, Chaka Khan, Carmen Electra, New Power Generation, Sinéad O’Connor (legendarne “Nothing Compares 2U”) i The Bangles (równie popularne “Manic Monday”). Istnieje teoria, że każdy człowiek na ziemi darzy sympatią przynajmniej jedną piosenkę Księcia, często nawet nieświadomie. Do dziś za najważniejsze dzieło w przepastnym zbiorze Księcia uznaje się “Purple Rain” ale w tym temacie każdy musi wyrobić sobie własne zdanie, a do wyboru ma sporo tytułów.

Swoją muzyczną drogę rozpoczął od mieszanki r&b, disco i funk’u, łącząc kreatywnie z nową falą, psychodelią, hip-hop’em, latino, Kate Bush, neo-soul’em, alt-rock’iem, aby ostatecznie sięgając do praktycznie wszystkich możliwych szufladek gatunkowych (nawet techno), naznaczając każdą stylistykę swoim indywidualnym brzmieniem.

Wpłynął nie tylko na rozwój kilku gatunków. Przedzierał szlaki młodszym następcom z różnych muzycznych światów takich jak: Justin Timberlake, D’Angelo, Maxwell, Dam-Funk, Janele Monae, Madonna, Janet Jackson, Dornik, Miguel, Frank Ocean, Erykah Badu, Lianne La Havas, Moses Sumney, Robbie Williams, Beck, OutKast, Pharrell Williams, Basement Jaxx, a nawet Radiohead (eksperymenty z dystrybucją własnej muzyki).

Z okazji piątej rocznicy śmierci przygotowaliśmy esencjonalną playlistę, która przedstawia jedynie drobny ułamek dorobku i geniuszu Prince’a.

Bezpośrednie linki do playlisty: SPOTIFY | TIDAL.