Każda zakończona relacja z przeszłości jest w jakiś sposób nieudana, w tym sensie, że się zakończyła. Są takie, które ledwo pamiętamy, takie, które trwały przez jeden wakacyjny sezon i takie, które pozostawiły po sobie emocjonalne blizny, mające traumatyzujący wpływ. To właśnie jeden z takich związków zainspirował piosenkarkę i autorkę tekstów Yaya Bey do stworzenia singla „September 13th”.

Utwór jest równie ponury co optymistyczny, ponieważ jak sama autorka przyznaje:

„13 września to dzień, w którym zdałam sobie sprawę, że związek, o który tak bardzo walczyłam, już nigdy nie będzie taki sam”.

W teledysku, wyreżyserowanym przez Morgana Powella i Michaela Granta obserwujemy parę kochanków, podczas sesji zdjęciowej na tle Brooklynu.

Najnowsza EPka artystki, „The Things I Can’t Take With Me”, ukaże się 9 kwietnia, dzięki wytwórni Big Dada firmy Ninja Tune.