Najważniejszy album późnego okresu twórczości Niny Simone, „Fodder on my Wings”, jest już dostępny w serwisach cyfrowych, natomiast 10 kwietnia pojawi się fizyczne wydanie płyty.

Nagrany w 1982, niedługo po przeprowadzce do Paryża, „Fodder On My Wings” był jednym z ulubionych albumów Niny Simone. Pozostaje również jednym z najmniej znanych. Został nagrany dla małej francuskiej wytwórni i był trudno dostępny od pierwszego wydania. „Fodder On My Wings” zostanie ponownie wydany 10 kwietnia przez Verve/UMe na CD, a także po raz pierwszy będzie szeroko dostępny cyfrowo, zarówno w wersji standardowej, jak i hi-res audio. Oryginalny album został poszerzony o trzy dodatkowe utwory z sesji nagraniowych z rzadkiej francuskiej reedycji wydanej w 1988 roku.

Mniej znana, ale ważna część muzycznej historii Simone, „Fodder On My Wings”, zawiera głęboko osobiste piosenki, w tym „I Sing Just To Know That I’m Alive” i „I Was Just A Stupid Dog To Them”, jak również liryczna improwizacja na temat śmierci ojca w „Alone Again (Naturally)”. Simone mieszkała we Francji, kiedy nagrywała ten album, w poczuciu samotności i w okresie pogarszającej się choroby psychicznej. Jej życie rodzinne zostało złamane. Z tej rozpaczy zrodził się jeden z wielu wyróżniających się na tej płycie utworów, „Fodder In Her Wings”. Dziennikarze Pitchforka umieścili piosenkę na liście 33 najsłynniejszych utworów Simone i napisali, że to kompozycja, która „uchwyciła z zaskakującą intymnością ból tego okresu i do której Simone wracała w ciągu następnej dekady; trzy lata później nagrała kolejną wersję tego utworu, a także włączyła go do kilku albumów live, łącznie z zachwycającym wykonaniem na „Let It Be Me” z 1987 roku. (…) Wokal Simone sprawia, że utwór o umęczeniu i porażce ma atmosferę buntu; to mądre słowo od kogoś, kto sam to przeżył i może opowiedzieć tę historię”.


Przez lata album był wielokrotnie opisywany przez krytyków i zyskał uznanie jako wydawnictwo o dużym znaczeniu w bogatym katalogu Simone. W recenzji albumu z 2005 roku, „Jazz Times” chwali płytę, a zwłaszcza jej emocjonalne wykonanie „Alone Again (Naturally)” pisząc:

„Rdzeń tego albumu stanowi rzadki przykład prawdziwej Simone pozbawionej jakichkolwiek masek i upiększeń. Jej osobisty ból eksploduje w „Alone Again (Naturally)” Gilberta O’Sullivana w refleksję o umierającym ojcu, która przechodzi od rozgoryczenia do ostrożnego pojednania”.

Płyta nagrana w czasie, gdy Simone czuła się ożywiona przez swoje otoczenie i muzyków afrykańskich, których poznała w nowo zamieszkałej Francji, „Fodder On My Wings” to obowiązkowa pozycja dla wielbicieli Simone.