Wydawnictwo For Tune powstało w 2012 roku. Na etapie powstawania wytwórni  Witold Zińczuk, Ryszard Wojciul i Jarosław Polit (w sierpniu 2015 przestał pełnić funkcję członka zarządu spółki) sformułowali trzy zasady, na podstawie których starają się do dziś tworzyć swoją odrębność:

1. Wydawać jak najwięcej muzyki „live”, wychodząc z założenia, że w ramach interakcji z odbiorcami dokonuje się najwięcej.
2. Wydawać jak najwięcej realizacji w wersji audio – video, wychodząc z założenia, że kultura nabiera coraz więcej cech odbioru naocznego.
3. Wydawać jak najwięcej zdarzeń aranżowanych specjalnie na potrzeby rejestracji fonograficznej, słowem, chcemy tworzyć warunki zdarzeń artystycznych, a nie tylko… tłoczyć i dystrybuować (przyniesione przez muzyków – mówiąc staroświecko – „taśmy matki”).

Dodatkowo postawiono jeszcze jeden bardzo ważny warunek „Nasz katalog będzie zawierał tylko dobrą muzykę bez ograniczeń co do rodzaju”. Postulat ten jest realizowany. Choć główną osią zainteresowania wytwórni jest publikowanie szeroko rozumianej muzyki jazzowej to jednak ciekawe projekty z innych gatunków muzycznych mogą spokojnie szukać tutaj swojego nowego domu. Różnorodność gatunków muzycznych obecnych w działalności wytwórni reprezentuje szeroka paleta kolorów okładek. Kolor czerwony symbolizuje szeroko rozumiany jazz i muzykę improwizowaną, zielony – projekty, które „dotykają” muzyki ludowej i world music, pomarańczowy -współczesną muzykę komponowaną, niebieski – serię płyt, w której pojawia się „słowo”, żółty – połączenie jazzu z klasyką, a fioletowy – muzykę rockową. Już niebawem pojawi się kolejny kolor wydawnictwa. Album skrzypaczki Jolanty Sosnowskiej będzie pierwszą płytą For Tune o kolorze szarym, który reprezentować będzie muzykę poważną.

Od momentu powstania wytwórni ukazały się 73 płyty!!! Jest to olbrzymia ilość nagranej muzyki, a jak dowiedzieliśmy się podczas konferencji prasowej, czeka na nas wiele nowych projektów.

Na spotkanie z Ryszardem Wojciulem – dyrektorem zarządzającym i  wiceprezesem wydawnictwa For Tune oraz muzykiem współtworzącym Intuition Orchestra – do warszawskiego klubu 12/14 przyszli nie tylko dziennikarze związani z muzyką jazzową, ale również artyści ze stajni For Tune.

Pojawił się Eskaubei, którego płyta nagrana z kwartetem Tomka Nowaka, pt. „Będzie Dobrze”, jest jedną z najlepiej sprzedających się płyt wytwórni. Album wydany w kolorze niebieskim jest połączeniem jazzu i hip-hopu. Bartłomiej Skubisz, czyli Eskaubei, podziękował wydawnictwu i zespołowi za pracę nad pierwszym wspólnym albumem. Zapowiedział również trwające już prace nad drugim krążkiem, który zostanie nagrany prawdopodobnie po zakończeniu trasy promującej debiutancki album. Na koniec zaprosił wszystkich na najbliższy koncert w Warszawie, który odbędzie się w klubie 12/14 już 14 listopada.

Kolejnym gościem konferencji był Kazimierz Jonkisz. For Tune wydał, nagraną pod koniec zeszłego roku, płytę „6 hours with ronnie”. Jest to typowy jazzowy projekt muzyczny, do którego perkusista zaprosił Ronnie’go Cuber’a. Do studia nagraniowego zespół wszedł tuż po trasie koncertowej i jak wskazuje tytuł albumu, spędzili wspólnie około sześciu godzin nagrywając muzykę. Na płycie zagrali – Wojciech Pulcyn (kontrabas), Borys Janczarski (saksofon tenorowy), Tomasz Grzegorski (saksofon tenorowy), Jan Smoczyński (fortepian) i Rober Murakowski (trąbka). Lider zespołu nie pisze własnych kompozycji, więc starał się określić jasno swoją rolę w zespole jako perkusisty: „Perkusja w zespole jest jak kocioł w którym się pali i ma dostarczać energii całemu składowi i ma się palić w tym kotle.”. Na płycie znalazła się jedna kompozycja Ronnieg’o Cubera, dwie Wojciecha Pulcyna i trzy standardy jazzowe.

Obecny na sali był również Michał Kulenty, który występował tym razem jako członek zespołu Kwartetu Pałuckiego. Wydana w serii zielonej nowość o tytule „Na skrzyżowaniu rzek” jest płytą zarejestrowaną na żywo, podczas koncertu wykonywanego w Wągrowcu, w kwietniu 2014 r. Jest to zbiór tradycyjnych pieśni z regionu Pałuki, wykonywany przez zespół w bardzo ciekawym instrumentarium obejmującym: akordeon, sukę biłgorajską, wibrafon, cytry, harmonijkę ustną, instrumenty perkusyjne i kontrabas. Pieśni zaśpiewał Zbigniew Zaranek, który na codzień jest wokalistą obracającym się w kręgach trashmetalowych.

Dominik Strycharski  zaprezentował płytę nagraną pod koniec roku 2014 o nazwie „Czoczkó”. Inspiracją do nagrania tego albumu była seria wydawnicza dotycząca zderzenia polskiej muzyki etnicznej z muzyką improwizowaną. Lider zespołu Dominik Strycharski postanowił sięgnąć po muzykę kaszubską. W poszukiwaniach oryginalnych wykonań, głównie z lat 50-tych i 60-tych, pomógł mu Jaromir Szroeder, animator kultury na Kaszubach i dyrektor Teatr Zamkowa 2, który posiada olbrzymie zbiory muzyczne obejmujące setki nagrań muzyki tego regionu. Były one inspiracją do stworzenia projektu, który sięga po tematy pieśni kaszubskich, czerpie inspirację stylistyczną z muzyki free jazzowej Erica Dolphego i  Ornetta Colemana, ale również sobie zawiera w sobie  ślady muzyki gamelanowej z Indonezji. Wszystko to jest owocem połączeń i paralel, które Dominik Strycharski znalazł w muzyce tego regionu, którą przestudiował i postanowił zaprezentować na swój sposób.

Ryszard Wojciul zapowiedział również kolejne nowości, które pojawią się jeszcze w tym roku, w katalogu wydawnictwa. Będą to: Janczarski & McCarven Quintet z płytą „Travelling Eas-West”Marek Kądziela ADHD z płytą „In Bloom”Vehemence Quartet z płytą „Anomalia”, Sebastian Zawadzki Trio & Strings z płytą „Euphony”Ganelin Trio Priority z płytą Solution” i wiele innych !!!

Konferencję prasową uświetnił występ dwóch nowych twarzy wytwórni, czyli Zbigniewa Chojnackiego Niki Lubowicz, którzy prezentowali fragmenty materiału z ich najnowszych płyt „Elektrotropizm” oraz „Nica’s Dream”Koncert był bardzo krótki, podzielony na dwie części. Najpierw solowo, z użyciem różnego rodzaju efektów, wystąpił Zbigniew Chojnacki. Jest sporo racji w materiałach promocyjnych tego albumu, w których można wyczytać, że jest to próba pokazania akordeonu w sposób nieznany do tej pory, zaskakujący i bardzo ciekawy. Wszystko podparte jest wspaniałą techniką wykonawcy i fantastyczną obecnością sceniczną. Nika Lubowicz wystąpiła wspólnie z połową Atom String Quartetu w postaci Krzysztofa Lenczowskiego na wiolonczeli i gitarze akustycznej oraz Dawida Lubowicza na skrzypcach i mandolinie. W ostatnim utworze w rolę akompaniatora wcielił się Andrzej Jagodziński, który również występuje na nagraniach jako gość specjalny. Wspólnie wykonali utwór Dawida Lubowicza „The Blackbird”

Konferencja For Tune 2015