Ostatnio mieliśmy okazję porozmawiać z Charliem Winstonem, który już pod koniec kwietnia odwiedzi Polskę w ramach trasy promującej jego najnowszą płytę zatytułowaną „Curio City”. Zapytaliśmy go nie tylko o nadchodzące koncerty, ale także o przebiegu pracy nad materiałem na nowy album oraz plany na kolejne miesiące.

Pod koniec stycznia ukazała się Twoja nowa płyta zatytułowana „Curio City”. Czym inspirowałeś się podczas tworzenia materiału na tę płytę? Jak wyglądała praca nad nagrywaniem albumu?

Tak naprawdę zainspirowały mnie dwa filmy: „Drive” oraz „Łowca androidów” z Harrisonem Fordem. Chciałem zawrzeć na tej płycie poczucie zarówno przyszłości, jak i teraźniejszości, ale także mocne poczucie czegoś analogowego i technologicznego. I taki materiał napisałem.

Pierwszym singlem promującym płytę został utwór „Lately”. Jaka historia kryje się za tym utworem? Co chciałeś nią przekazać swoim słuchaczom?

To nagranie zostało stworzone w najbardziej różnym stylu od tego, który mogliście usłyszeć na moich poprzednich płytach. Chciałem pokazać ludziom, że całkowicie zmieniłem styl muzyczny. Napisałem ten utwór w czasie odbywania trasy koncertowej z poprzednim albumem, numer opowiada o wydarzeniach, których doświadczyłem podczas… koncertu w Polsce! To było dzień przed zagraniem ostatniego koncertu w Warszawie: coś poszło nie tam z moją ekipą, ktoś za dużo wypił i chciał mnie za bardzo kontrolować, przez co nie mógłbym zaprezentować się na kolejnych koncertach. I o tym opowiada ten utwór (śmiech).

Co było powodem zmiany Twojego stylu muzycznego?

Myślę, że moje życie bardzo się zmieniło przez te sześć lat. Chciałem to zilustrować, dlatego bardzo ważne była dla mnie zmieniana także stylu muzycznego.

Wspomniałeś o koncercie w Polsce. Tym razem zagrasz pod koniec kwietnia. Czego możemy spodziewać się tym razem? Co chcesz zaprezentować polskim fanom? 

Chcę podzielić się kilkoma uczuciami związanymi z przestrzenią w muzyce. Może pokazać trochę inny materiał niż podczas swoich poprzednich koncertów. Trochę mniej pokazać wokalistę folkowego, a odkryć trochę bardziej zespół, całą otoczkę. Zaprezentujemy także kilka nowych piosenek oraz nowe aranżacje powstałych już kawałków.

A jakie masz plany na kolejne miesiące?

Zapowiada się bardzo dużo koncertów. Oprócz tego, chcę się skupić na płycie, ale także na pisaniu mojego nowego scenariusza. Żebyśmy się jednak dobrze zrozumieli: album jest teraz najważniejszy, ale mam także inne projekty na boku. Kiedy nadarzy się okazja, chcę nagrać kilka z tych nowych utworów, które zagramy podczas nadchodzących koncertów.

Występujesz na scenie już od ośmiu lat. Jak wyglądały Twoje początki? Kiedy właściwie podjąłeś decyzję o tym, że chcesz tworzyć muzykę i grać koncerty?

Tak naprawdę, nigdy nie podjąłem takiej decyzji. Dorastałem w muzykalnej rodzinie, muzyka towarzyszyła mi od zawsze. Początkowo chciałem być aktorem, ale w wieku 18 lat zacząłem uczyć się grać na perkusji i basie, cztery lata później także na gitarze. Kiedy miałem 16 lat próbowałem dostać się do szkoły aktorskiej, jednak byłem na to za młody. Wtedy zacząłem tworzyć muzykę.

Jak wyglądała praca nad pierwszymi albumami? Jak cały ten proces zmienił się u Ciebie z perspektywy czasu? 

Nie potrafię ocenić, czy teraz jest mi łatwiej czy trudniej. Teraz wiem, jak to robić. Mam swoje stare płyty, dzięki czemu mogę porównać materiał, który nagrywam teraz, do poprzednich numerów. Początki mojej „podróży” były bardziej akustyczne, dlatego tańsze i łatwiejsze dla mnie było występowanie na scenie. Kiedy jednak zdobyłem jakąś tam popularność, zacząłem zarabiać pieniądze, byłem w stanie zatrudnić zespół. Dlatego zacząłem grać bardziej akustyczno-folkową, nowocześniejszą muzykę.

Dziękujemy Ci za rozmowę, nie możemy doczekać się obu Twoich koncertów w Polsce. Trzymaj się! 

Dzięki, na razie!

  • ENGLISH

Recently we’d an opportunity to talk with Charlie Winston, who’ll visit Poland at the end of April with the promotional gigs of his newest album called „Curio City”. We’ve asked him not only about upcoming concerts, but also about the work on new album and plans for the following months.

You’ve released your newest album „Curio City” at the end of January. What was the inspiration for record the material for this album? How has the work on this album lasted?

There were actually two films, which’s inspired me: „Drive” and „Blade Runner” with Harrison Ford. I wanted to have a feeling of future and present, but also a strong feeling of something analog and something technologic. And that’s all went on the material.

The first single of this album is „Lately”. What’s the story behind this song? What did you want to share with your listeners by this song?

It’s the track in the most different style than all my previous records. I wanted to show people that I’ve completely changed my style. I wrote that song when I was at tour, it’s about the experiences I did in Poland actually! It was night before my last show in Warsaw: something went wrong with my team, some of people got to be too drunk and then I couldn’t show up to the concerts next time. And that’s what this song is about (laugh).

What was the reason of changing your musical style?

I think that it’s because of my life, which is very different now than it was like 6 years ago. I wanted to ilustrate how much my life has changed. And it was very neccessary for me to change the style of music too.

You’ve mentioned concerts in Poland. What can we expect this time? What do you want to perform?

I want to share feelings of a space in the music. Maybe different kind of material than during my previous shows. It’s less about a folk singer, but a little bit more band and exploring texture. We’ll also perform some new songs and re-works of our already recorded ones.

What plans for the following months do you have?

There’s gonna be a lot of touring. My other plans are to focus on this album, but also on writing my next film script. I mean, the album is the most important now, but I also have other projects on the side. When I’ll get the opportunity, I’d like to record some of the new songs which we’ll sing during upcoming tour.

You’re performing for eight years now. How has your musical beggings looked like? When exactly did you decide to make music and perform on the stage?

To be honest, I’ve never made the decision to make music. I grew up with musical family, music were always around me. Eventually, I was about to be an actor, but I’ve started learning drums, bass guitar when I was 18 and guitar when I was 22. And when I was 16 I’ve try to go to the acting school, but I was too young to get into this. So I’ve decided to make music.

How has the work on your first albums lasted? How has all of this proccess changed for you throughout the years? 

I can’t say whether it’s easier or harder now. Now I know how to do that and I have my previous albums to compare my new material with elder ones. The beggining of my „journey” was more acoustic thing, it’s was much cheaper and easier way for me to play live and record songs. But when I got more success,  I’ve also got more money, so I was able to get a band. So I could start play more acoustic-folky, contemporary music.

Thank you for the interview, we can’t wait for both of your gigs in Poland. Take care!

Thanks, bye!