Podróż w czasie. W lata 80-te. Nie te, kojarzone z długowłosymi, często kiczowatymi i pretensjonalnymi gwiazdami rocka. Ani nie w czasy tanecznych hitów zespołu Abba. Ale wyprawa w okres rewolucyjny dla muzyki soul, rn’b, boogie czy funk. Naszym przewodnikiem po muzycznych zakamarkach tej barwnej dekady będzie Arnaud Bernard, kryjący się pod pseudonimem Onra.

Urodzony w Niemczech syn dwojga Francuzów o wietnamskich korzeniach,  każdym następnym nagraniem przywraca czasy świetności muzyki elektronicznej  lat 80-tych, nadając jej swingujący, tajemniczy charakter. Nie jest to muzyka taneczna- klubowe podłogi zostały zastąpione pełnymi świateł chodnikami dużego miasta.

Powyższe nagranie pochodzi z wydanego w 2010 roku albumu „Long Distance”. Onra w wyjątkowy sposób, za pomocą brzmień syntezatora, wydobywa z soulowych utworów ich głębię i emocjonalność.

Instrumentale są energetyzujące, choć mocniejsze hip hopowe bity nie sprawiają, że tracą one na wyjątkowości. Nie bez powodów Onra jest porównywany do nieżyjącego już J Dilli.  Pochodzenie rodziców Arnaud w znaczący sposób odbiło się na jego twórczości. Zafascynował się on kulturą Chin, co zaowocowało powstaniem albumów: „Chinoiseries Part I” i „Chinoiseries Part II”. Muzyk przenosi słuchacza w sam środek Azji, by przedstawić mu jej, nieznane Europejczykom, odmienności.  Czasem w zabawny sposób, czasem na poważnie, ale zawsze na najwyższym muzycznym poziomie.