Dziś odbyła się premiera trzeciej płyty Agnes Obel zatytułowanej “Citizen of Glass”. Mieliśmy okazję spotkać się z artystką i porozmawialiśmy o pracy nad albumem, europejskiej trasie koncertowej oraz współpracy z mężem. Co powiedziała nam gwiazda? Zapraszamy do przeczytania wywiadu.

JazzSoul: Chciałoby się sparafrazować jeden z utworów z Twojej nowej płyty – to znów się dzieje! [ang. It’s happening again!]. Nowe utwory, nowy album, nowa historia. Co dzieje się tym razem?

Agnes Obel: *śmiech* Będzie 10 nowych utworów. Praca nad płytą była bardzo intensywna, bardzo dużo pracowaliśmy nad tym materiałem. Było inaczej niż zwykle, bo temat przewodni oraz tytuł albumu wybrałam już w 2014 roku. Trafiłam na niemiecki zwrot prawniczy “gläserner bürger”, który odnosi się do prawa do prywatności. Stwierdziłam, że ciekawie byłoby o tym napisać. Piosenki mówią o prywatności, jaką ma każdy człowiek. Wszyscy jesteśmy zrobieni jakby ze szkła, jeśli wiesz, co mam na myśli.

Tak, każdy chce wiedzieć wszystko i wszystkich…

Dokładnie, zwłaszcza teraz, kiedy popularne jest informowanie wszystkich za pośrednictwem mediów społecznościowych o tym, co robisz na każdym kroku. Oczywiście, sama chcę szerzyć informacje o swoich poczynaniach, ale chciałabym przy tym zachować moją prywatność. Chcę zamknąć się w szkle. Dlatego zdecydowałam się napisać właśnie z tej perspektywy. Stwierdziłam, że to bardzo patetyczne, piękne i inspirujące. Przy okazji jest zimne, czyste i przy okazji nieco przerażające niczym paranoja.

Agnes Obel: jedyną rzeczą, jaką mam, jest moja wyobraźnia

Mieszankę emocji znajdziemy nie tylko w tekstach, ale także w muzyce. Co więcej, na płycie można usłyszeć brzmienia dość niespotykanych instrumentów, takich jak np. trautonium [instrument muzyczny z grupy elektrofonów elektronicznych – przyp. red.].

Tak. Mówiąc szczerze nie wiem dokładnie, dlaczego zdecydowałam się na umieszczenie ich na płycie. Jedyną rzeczą, jaką mam, jest moja wyobraźnia i uczucia wobec projektów, których wykonania się podejmuję. Zawsze myślałam o tego typu brzmieniach, kiedy tylko myślałam o szkle, transparentności itd. Nie chciałam po prostu mieć fortepianu, bo czułam, że potrzebuję czegoś więcej.

W utworach ważna jest nie tylko melodia, ale też teksty. Niektóre z nich są niezwykle osobiste, jak np. w utworze “Familiar”.

Tak, teksty są bardzo mi bliskie. Utwór “Familiar” jest o sekrecie. Chciałam nagrać piosenki o sekretach, bo myślę, że one są ważne i mogą być pomocne dla kreatywnej pracy. Niektóre z tych sekretów mogą być złe i stać się cieniami w naszym życiu. W numerze “Mary” jest mowa o takim sekrecie, który staje się koszmarem dla podmiotu występującego w tej piosence. Na koniec ten sekret zostaje przed podmiot wypowiedziany. W utworze “Familiar” sekretem jest zauroczenie.

Brzmi nieźle!

*śmiech* Zawsze chciałam napisać o tym piosenkę. Ten sekret staje się dużym duchem w naszym życiu.

Agnes Obel: kiedy pracujemy z mężem nad nowymi klipami, wiemy, czego chcemy

Wracając do prywatności. Myślisz, że osoby publiczne wciąż ją mają?

Tak, ja mam. Żyję normalnym życiem: kiedy pracuję, to pracuję, ale jak kończę, to wracam do domu i żyję tak, jak żyłam, zanim stałam się popularna. Oczywiście, teraz jest to trudne, bo często podróżuję i czasem tęsknię za rodziną. Sporo pracuję, ale kocham to.

Pracujesz ze swoim mężem, którym jest Alex Brüel Flagstad. Z zawodu jest fotografem i zajął się reżyserią kilku Twoich teledysków. Czy praca z ukochaną osobą wpływa jakoś na wspólne życie czy nie?

To trudne pytanie, nie znam poprawnej odpowiedzi. Wiesz, oboje jesteśmy bardzo zaangażowani w to, co robimy, co na pewno nam pomaga. Dokładnie wiemy też, czego chcemy, kiedy pracujemy nad nowymi teledyskami. Jesteśmy nietypową parą, poznaliśmy się wiele lat temu i bardzo dobrze się znamy. Dzięki temu on wie, jak czuję się podczas kręcenia klipów i nie muszę nic mu mówić.

Jak się poznaliście?

Tak naprawdę znaliśmy się jeszcze jako dzieci. Wiekowo dzielą nas tylko trzy tygodnie. Chodziliśmy razem do szkoły, tam często ze sobą rozmawialiśmy, byliśmy dobrymi kolegami. W wieku 22-23 lat zaczęliśmy chodzić ze sobą na randki. Tak właśnie wygląda nasza historia. *śmiech*

Teraz wyruszasz w trasę koncertową po Europie. Może to banalne pytanie, ale co tym razem przygotujesz dla polskich fanów?

Zagram na scenie z nowym zespołem, w którego skład wejdzie wielu instrumentalistów. Jak nietrudno się domyślić, zaprezentujemy materiał z nowej płyty, obecnie tworzę set-listę. Nie chciałabym, by moje koncerty trwały za długo. Planuję też zapewnić ciekawe atrakcje wizualne. Mam nadzieję, że Wam się spodoba!

Też mamy taką nadzieję. Dziękuję za wywiad! A Was zapraszamy do śledzenia fan page’a Agnes Obel.

ENGLISH

Agnes Obel’s third album called “Citizen of Glass” is now released. We met a Danish singer and pianist and talk with her about working on album, Europe tour and working with husband. What did she tell us? Enjoy the interview!

JazzSoul: I will cite a title of one of your newest songs – it’s happening again! New songs, new album, new history. What’s happening this time?

Agnes Obel: *laughs* It will be 10 new songs. The work on this album was very intense, we worked a lot on the material. It was different, because I found the theme and title for this album back in 2014. It’s about German concept of the “gläserner bürger”, the human or glass citizen. I found it interesting to write about it. It’s about privacy in the individual hands of each human. We are all made of glass somehow, if you know what I mean.

Yes, I do. Everybody wants to know everything about everyone…

Exactly, especially now, when it’s popular to write everything about yourself in social media. Of course, I also – somehow – want to share information about me to other people, but I want to save my privacy at the same time. I want to make myself in glass. So I decided to write from this perspective. I found it very patethic, beautiful and inspiring. It’s like sort of cold, clean and also scary thing, like paranoya.

Agnes Obel: the only thing I have is my imagination

It’s not only mixture of emotions on lyrics, but also in music. What’s more, when can hear many rare instruments on this album.

Yeah. Actually I don’t know exactly, why did I decide to put them on the album. The only thing I have is my imagination and my feelings to projects I do. This way of sounds I was always thinking of when I was thinking of glass, transparent etc. I didn’t want to just have a piano, I felt that I need something more.

Not only melody is important on your tracks, but also lyrics. Some of them are really personal, for example in song called “Familiar”.

Yes, it is. Well, it’s song about a secret. I wanted to have songs about secrets, because I think they are important and they can be very good for creative work. Some of this secrets can be bad and become kind of shadows in your life. “Mary” is a song about bad secret which become a nightmare for the person who is in the song. In the end of the song this secret become revealed by this person. “Familiar” is about seceret of love affair.

Sounds good!

*laughs* I always wanted to write song about that. This secret become a big ghost in our life.

Agnes Obel: my husband and I are both very into what we are doing

Backing to the privacy. Do you think public people like you still have it?

Yes, I have. I live in very normal life: when I work, I do it, but then I’m coming back home and I live as I lived before becoming popular. Of course, it’s difficult now, because I’m travelling so much and I miss my family sometimes. I work much, but I love it.

You also work with your husband Alex Brüel Flagstad, who directed some of your videoclips. Does working with beloved person influence on your common life or not?

It’s hard question, I don’t know correct answer. Well, we are both very into what we are doing, so it helps us for sure. We also know exactly what we want to do when we’re working on my new videoclips. We’re unusual couple, we met many years ago and we know each other very well. So he exactly knows how I feel during video shots. I don’t have to tell him anything.

How did you met each other?

Actually we knew each other since we’re kids. We’re only three weeks apart. We hanged out in the school, we were good friends then. When we were like 22-23 we started dating each other. And that’s how the story goes. *laughs*

You’re about to play a Europe tour with new album. You’ll visit Poland again. It’s basic question, but what will you prepare this time for Polish viewers?

I’ll be playing with a new band, which includes many instrumentalists. Of course, we will present material from new album. Actu ally I’m preparing the set-list now. I don’t want my concerts to be too long. I’ll be trying to meet my expectations as well as audience’s one. We also want to have more visual effects on our concerts. I hope you’ll like it!

We will for sure! Thank you for the interview!