„Emily’s D+Evolution”, nowy projekt Esperanzy Spalding, który ukazuję się 4 marca za pośrednictwem Concord Records, to coś dotąd niespotykanego w twórczości czterokrotnej zdobywczyni nagrody Grammy. To odważna mozaika muzyki na tle scenografii pełnej jaskrawych obrazów i tętniących życiem spektakli. Współprodukowany przez Esperanzę i Tony’ego Visconti (znanego ze współpracy ze zmarłym Davidem Bowie) album to elektryzująca porcja muzyki na power trio, wzbogacone brzmieniem chórków i muśnięciami syntezatorów.

Jak ujmuje to The New York Times:

„[ten krążek] to łopocząca na szczycie masztu piracka flaga Black Rock Coalition”.

Na potrzeby projektu, Esperanza skompletowała nowy zespół, w którego skład weszli gitarzysta Matthew Stevens (znany ze współpracy z Christianem Scottem) i perkusista Karriem Riggis (m. in. Madlib i Erykah Badu). Kilka z piosenek, które później znalazły się na krążku muzycy nagrali w obecności niewielkiej widowni w Los Angeles Studio, dzięki czemu soulowe kompozycje wypełnia wprost kosmiczna energia. Otwierający płytę utwór „Good Lava” jest jak salwa armatnia: muskularne riffy elektrycznego basu, dublowane przez przesterowaną gitarę mieszają się z melodiami, które dryfują poprzez skale.