Nash jest nasz i powstawał między porannymi kawami, między nocnymi rozmowami i podróżami. Powstał z tęsknoty za piosenkami z melodią i polskim tekstem. Stał się antidotum na hałas, życiowy pęd i nieznaczące rozmowy. Wszystko zaczęło się niemal 10 lat temu podczas pracy nad płytą „Na mojej drodze”, która uzyskała nominację do nagrody Fryderyk. Najnowszy album jest miksem trzech różnych temperamentów: Anny Gadt, Miłosza Wośko i producenta Andrzeja Izdebskiego. Mieszają się tu wszelakie brzmienia gitar, pianina i instrumentów klawiszowych, waltornie i puzony nadają nowy kontekst śpiewanym melodiom.

„Gdzie nie będzie zim” jest piosenką zapowiadającą najnowszy album. Premiera już tej jesieni.

www.youtu.be/CtbDRHd2Hzc