Teoretycznie do premiery albumu został jeden dzień – oficjalna premiera 19 września, jednak w niektórych sklepach muzycznych płyta się już pojawiła. Powiem Wam szczerze, ja jestem zachwycony. Może nie całą płytą a kilkoma utworami. Jestem przede wszystkim pod wielkim wrażeniem duetu Bennetta z Lady Gagą, nie wiem czy nie najlepszego duetu na płycie. Kawałek Body and Soul z Amy Winehouse jest piękny, ale bardziej do mnie trafił The Lady Is A Tramp z Lady G. Całość warto znać i mieć, nie tylko dlatego, że jest to płyta, na której znajduję się ostatnia studyjna piosenka zaśpiewana przez Amy, ale ogólnie. Przyjemnie się tego słucha, jest idealna na romantyczny wieczór. Polecam!