Przedstawiamy kolejny utwór z ostatniego krążka Mayi Azuceny. Piosenkarka, chociaż trochę niedoceniana, jest prawdziwą soulową divą, i to przez duże “D”, co po raz kolejny udowadnia w tym utworze. Niesamowity i mocny wokal, którego mogłaby jej pozazdrościć niejedna soulowa wokalistka, fajny motyw trąbki i klawiszy, oraz nieco powolne tempo utworu wspaniale ze sobą współgrają. Oprócz tego artystka w przepiękny sposób wyznaje swoje uczucia bliskiej osobie, zwłaszcza w cudownym, pełnym pasji refrenie. Oto dowód na to że prawdziwie wielkie emocje  można przeżywać także we własnym domu, stojąc przy oknie i obserwując życie na zewnątrz. Bardzo dobry materiał dla przyszłego teledysku. Przypomnę jeszcze że album Cry Love miał swoją premierę wczoraj, i nic więcej już nie napiszę. Po prostu słuchajcie.