Jamie Lidell od lat udowadnia, że jego muzyczna wyobraźnia nie zna granic. Brytyjski artysta, znany z łączenia soulu, elektroniki i eksperymentalnych form, tym razem łączy siły z Luke’em Schneiderem, mistrzem pedal steela i ambientowych pejzaży dźwiękowych. Ich wspólny utwór „New Land” zapowiada album „A Companion for the Spaces Between Dreams”, który ukaże się 31 października 2025 roku nakładem Northern Spy Records.
Trwający niemal dwanaście minut utwór „New Land” nie jest piosenką w tradycyjnym sensie. To raczej rozbudowana, ambientowo-elektroniczna kompozycja, w której płynne linie pedal steela splatają się z organicznymi syntezatorami i pulsującymi sekwencerami. Całość przypomina powolny proces odkrywania nowego lądu – przestrzeni, która stopniowo nabiera kształtów i barw.
W brzmieniu można usłyszeć napięcie między światem analogowym a cyfrowym. Schneider buduje szerokie, niemal kosmiczne tło, podczas gdy Lidell operuje rytmem i teksturą, tworząc efekt kontrolowanego chaosu. W efekcie „New Land” jest nie tyle utworem, co doświadczeniem — dźwiękową podróżą przez stany zawieszenia, spokoju i eksplozji.
Sam tytuł – „New Land” („Nowa Ziemia”) – można odczytywać metaforycznie. Wspólna kompozycja Lidella i Schneidera wydaje się być poszukiwaniem nowego języka muzycznego, który łączy emocjonalność ludzkiego głosu i ekspresję instrumentów z bezosobowym pięknem maszyn. To przestrzeń między snem a jawą, między przeszłością a przyszłością – dokładnie tak, jak sugeruje tytuł całego projektu: „A Companion for the Spaces Between Dreams”.
„New Land” to manifest artystycznej odwagi – przykład, jak dwóch twórców o odmiennych muzycznych korzeniach potrafi spotkać się w jednym punkcie, tworząc coś świeżego i nieoczywistego. Dla Lidella to kolejny krok w stronę muzyki, w której nie chodzi już o melodię czy formę, lecz o czyste doświadczanie dźwięku.


