Po kilku latach milczenia Miguel wraca na muzyczną scenę z zapowiedzią nowego albumu zatytułowanego „CAOS”. Premiera krążka została wyznaczona na 23 października 2025 roku, w dniu jego 40. urodzin. To pierwsze pełnoprawne wydawnictwo artysty od czasu wydania „War & Leisure” z 2017 roku.
W międzyczasie muzyk dzielił się z fanami jedynie krótszymi projektami i pojedynczymi utworami, jak EPki „Te Lo Dije” czy „Art Dealer Chic 4”. Teraz powraca z projektem, który sam określa jako najbardziej osobisty i refleksyjny w swojej karierze.
Tytułowy utwór „CAOS” ma stanowić klucz do zrozumienia całego albumu. Miguel opisuje go jako konfrontację z samym sobą — zniszczeniem dotychczasowego „ja” po to, by zbudować się na nowo. Jak przyznał w jednym z wywiadów, proces odrodzenia bywa brutalny, a chaos jest nieodłączną częścią transformacji.
To przesłanie zdaje się przenikać całą płytę, która – według zapowiedzi – będzie opowieścią o zmianie, introspekcji i emocjonalnym katharsis. Artysta nie ukrywa, że „CAOS” to nie tylko muzyka, ale również zapis osobistego doświadczenia.
Album ma zawierać 12 kompozycji, a część z nich została już ujawniona na platformach streamingowych w ramach pre-orderu. Wśród zapowiedzianych tytułów znajdują się m.in. “El Pleito” oraz “New Martyrs (Ride 4 U)”. Na płycie pojawi się również znany już fanom singiel “Always Time”, który wcześniej ukazał się jako osobny utwór.
Choć szczegóły dotyczące współprac producenckich nie zostały jeszcze ujawnione, wiele wskazuje na to, że Miguel eksperymentuje z nowymi brzmieniami, łącząc elementy R&B, elektroniki i alternatywnego popu. Jego charakterystyczne, emocjonalne wokale mają jednak pozostać w centrum kompozycji.
Miguel od lat znany jest z łączenia sensualnego R&B z nowoczesnymi aranżacjami i artystyczną odwagą. W przeszłości zachwycał zarówno radiowymi hitami, jak i bardziej eksperymentalnymi projektami. „CAOS” zapowiada się jako kolejny etap tej ewolucji – bardziej dojrzały, emocjonalny i autentyczny niż dotychczasowe wydawnictwa.


