Możdżer, Danielsson i Fresco poruszający się po trzech różnych systemach strojenia naraz (440Hz, 432Hz, i system dekafoniczny – tworzą przestrzenie, w których muzyka staje się trójwymiarowa.
Trio Możdżer Danielsson Fresco powraca nowym albumem “BEAMO” ta wiadomość zelektryzowała fanów. Na nowej płycie jest wszystko, co do tej pory świetnie działało i za co publiczność uwielbia ten zespół- przestrzeń, piękne melodie, szlachetna powściągliwość, ale tak naprawdę trio otworzyło tym nagraniem zupełnie nowy rozdział, bo podało w sposób łagodny i przystępny zupełnie nowe, rewolucyjne treści. Mamy oto bowiem do czynienia z wygięciem tonalności za pomocą trzech różnych rodzajów strojenia. Ton nadają trzy równocześnie użyte fortepiany Leszka Możdżera ( A=440 Hz, A=432 Hz i strój dekafoniczny), który narzuca w ten sposób nowatorską estetykę, ale Lars Danielsson doskonale odnajduje się w tym nowym środowisku brzmieniowym i mistrzowsko lawiruje pomiędzy odrębnymi tonalnościami łącząc je w jedną całość potężnym brzmieniem swojego kontrabasu.
Bilety do nabycia, m.in. tutaj.
Wyjście z temperowanego systemu tonalnego wydaje się otwierać przed Danielssonem nowe przestrzenie w których może uruchomić wyobraźnię i realizować zupełnie nowe pomysły. Zohar Fresco w życiowej formie, nadaje całości potężną pulsację, w której mienią się drobiazgowo i misternie realizowane rytmiczne szczegóły, będące w rzeczy samej własnym światem, zasługującym na osobną analizę. Ta płyta zachwyca, zaskakuje,zastanawia i otwiera zupełnie nową przestrzeń dźwiękową.Całość brzmi tajemnie i intrygująco, ale zarazem bardzo znajomo.