Kasia Lins w utworze „Nieba nie ma” odkrywa przed słuchaczem kolejny rozdział opowieści o skomplikowanej damsko-męskiej relacji, podszytej śmiercią i mroczną tajemnicą. Historia ta stanowi motyw przewodni długo wyczekiwanego trzeciego studyjnego albumu artystki, który ukaże się już tej jesieni.


Kasię po raz pierwszy w roli zabójczej femme fatale zobaczyć można było w utworze „Po trupach do ciebie”, który otworzył nowy rozdział po trzyletniej przerwie wydawniczej artystki. Drugim singlem był zaś elektryzujący duet z WalusiemKraksąKryzys, zatytułowany „Do śmierci mamy czas”. Kasia w nowej dosłownie zerwała z mrokiem i postanowiła odkryć swoją bardziej kobiecą stronę, pozostając jednak wierną tajemniczości i ekscentryczności, za którą pokochali ją fani. 

Artystka przyzwyczaiła fanów do budowania nie tylko konceptualnych albumów, ale i przenoszenia ich w swój świat podczas występów na żywo. Nowe wcielenie Kasi będzie można poznać bliżej już niedługo, bowiem artystka od października rusza w Zabójczą Trasę koncertową.