Nadszedł czas Mary J. Blige! Wiecznie panująca królowa hip-hopu i soulu wraca na swój tron (z niedawnym wywiadem sugerującym, że jej 14. album studyjny może pojawić się już w przyszłym miesiącu). Królowa nie potrzebuje fanfar, a zapewnia własne, wydając nie jeden, ale dwa nowe single — „Amazing” i „Good Morning Gorgeous”.
„Amazing” to hit tej dwójki, który wspomaga DJ Khaled. Z samplem reggae, pukającym basem, Mary jest w trybie świętowania wypowiadając swoje słowa w każdym miejscu. Śpiewa o tym, że jest oświetlona i czuje się fantastycznie. W międzyczasie Khaled odgrywa rolę hype-man’a, gdy podnosi MJB i jej liczne wyróżnienia.
Z drugiej strony „Good Morning Gorgeous” odnajduje piosenkarkę z powrotem na pasie złamanego serca z prostą, bluesową zagrywką gitarową służącą jako baza muzyczna. Mary lamentuje nad ciężkimi czasami, gdy mówi o przepracowaniu niskiego punktu z odrobiną samopomocy i refleksji. Mówi o czasach, w których siebie nienawidziła, o mentalnej udręce, przez którą przeszła. Mimo to przypomina nam, jak ważne jest poświęcenie czasu na uhonorowanie siebie, nawet jeśli to tylko patrzenie w lustro i powiedzenie: „Dzień dobry, cudownie”.
Teledysk do piosenki całkiem dobrze oddaje ten sentyment, gdy Mary idzie przez luksusową posiadłość ociekającą najwspanialszymi ozdobami. Jednak mimo wszystkich pułapek pokazuje, że depresja i smutek nie znikają wraz z bogactwem i sukcesem..