„Poeci Piosenki” to kolejna inicjatywa Stołecznej Estrady, która zagościła w tym sezonie w Multimedialnym Parku Fontann. Zaplanowano 4 sobotnie spotkania z gwiazdami polskiej piosenki (dwa już za nami). Spotkania, bo koncerty poprzedzać będą kilkunastominutowe rozmowy znanych dziennikarzy z artystami. Organizatorzy sięgnęli po utwory, których wartością – oprócz muzyki – jest także słowo. Wstęp na koncerty jest całkowicie bezpłatny.

Cykl koncertowy, 22 sierpnia o godz. 18:00 rozpoczął występ Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza z towarzyszeniem Warsaw String Quartet. Znany duet muzyków obchodzi w tym roku 45-lecie współpracy.

Pod koniec sierpnia wystąpił Stansław Soyka, który skomponował muzykę do wielu wierszy poetów polskich, i nie tylko. Podczas jego występu mogliśmy usłyszeć piosenki z wydanego niedawno albumu „Muzyka i słowa Stanisław Soyka”, pieśni do słów Agnieszki Osieckiej z albumu „Tylko brać…Osiecka znana i nieznana”, klasyki Czesława Niemena z monografii „W hołdzie Mistrzowi”, w sąsiedztwie takich hitów jak „Absolutnie nic”, „Cud niepamięci” czy „Tolerancja”.

Już dzisiaj (5.09) o godz. 18:00 w MPF wystąpi Grzegorz Turnau.


Artysta w swojej twórczości wykorzystuje teksty czołowych polskich poetów XX wieku (najczęściej: Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Jana Brzechwy, Bolesława Leśmiana, Zbigniewa Herberta, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego) oraz twórców współcześnie żyjących (głównie Michała Zabłockiego oraz Leszka Aleksandra Moczulskiego, ale również Ewy Lipskiej, Jarosława Kiliana czy też Michała Rusinka).

Ostatnim koncertem cyklu (12.09) będzie występ Doroty Miśkiewicz i Marka Napiórkowskiego. Miśkiewicz zaśpiewa piosenki do wierszy Wisławy Szymborskiej („Przy Winie”), Juliana Tuwima („Pokoik na Hożej”) , Wojciecha Młynarskiego („Samba z kalendarza”), Agnieszki Osieckiej („Ja nie chcę spać”), Bogdana Loebla („Anna Joanna”, „A co sny”), Antoniego Marianowicza („Lubię być szczęśliwa”). Pojawią się także utwory, których słowa napisali krakowscy poeci i przyjaciele Doroty: Grzegorz Turnau („Ale”) i Michał Rusinek („Nucę, gwiżdżę sobie”).