Justin Timberlake nagrywa nowy album i właśnie podzielił się wiadomością, że najprawdopodobniej pomoże mu w tym Timbaland! Obaj wrzucili swoje wspólne zdjęcie na Instagram z podpisem „FUTURE SEXY LOVESOUNDS pt ✌🏾🤐🤐„.
Już zaczynają krążyć pogłoski, że będzie to kontynuacja ich sukcesu z 2006 roku kiedy to stworzyli „Futuresex/Lovesounds”. Złośliwi nie oszczędzają jednak Justina mówiąc, że nie zostało mu nic jak tylko wrócić do przeszłości odgrzewając kotlety, po skrytykowanym ostatnim albumie „Man in the Woods” i kompromitującym występie na SuperBowl w 2018 roku. Czy będzie to rzeczywiście wielki powrót Timberlake’a z Timbalandem, czy to tylko chwyt marketingowy? Poczekamy, posłuchamy.