Tracee Ellis Ross ożywiła wiele niezapomnianych postaci na małym ekranie. Od Joan Clayton w przełomowych „Girlfriends” do jej ostatniej roli jako Rainbow Johnson w „Black-Ish”, aktorka z powodzeniem wcielała się w emocje odgrywanych kobiet.

Od niedawna, Ross poszerza zakres emocjonalny swoim profesjonalnym debiutem jako wokalistka. Swą nową profesję, z powodzeniem łączy z rolą w dramacie muzycznym, „The High Note”. Odnosząc się do swojej bohaterki, walczącej o zachowanie autentyczności w dążeniu do sukcesu, przedstawia refleksyjny utwór „Love Myself”. Jedna z niewielu piosenek na ścieżce dźwiękowej filmu jest jednocześnie emocjonująca i trafna.

A jak Wam podoba się pierwsza wyprawa Tracee Ellis Ross do świata muzyki?