Po dwóch latach od ukazania się „Treasures from the Temple”, a dwudziestu czterech od pojawienia się debiutanckiego albumu „Sounds from the Thievery Hi-Fi”, który zdefiniował muzykę elektroniczną downtempo lat 90., otrzymujemy nowy album Thievery Corporation. Po zgromadzeniu imponującej dyskografii i wkroczeniu w czwartą dekadę jako doświadczeni producenci, twórcy osobliwego stylu, wymagającego muzycznie, ale nadającego się do tańca, łączącego trip hop, acid jazz, rhythm and bluesa i bossa novę tym razem nagrali płytę symfoniczną, odkrywającą nowe inspiracje do tworzenia muzyki elektronicznej, próbującą przypomnieć atmosferę pamiętnych przebojów.


W 2017 roku Eric Hilton i Rob Garza – członkowie założyciele Thievery Corporation – wystąpili razem z 22-osobową orkiestrą w Kennedy Center. We współpracy z „KC Jukebox” Masona Batesa stworzyli show, podczas którego zaprezentowali repertuar złożony z największych przebojów w nowych, orkiestrowych aranżacjach, przygotowanych przez czołowych młodych kompozytorów muzyki klasycznej. Rezultatem tego niecodziennego połączenia sił były dźwięki, które tchnęły nowe życie w dyskografię Thievery Corporation, wprowadzając symfoniczne brzmienie, do dotychczas wykorzystywanych przez Hiltona i Garzę wpływów bossa novy, reggae, etno, a także jazzu i elektroniki.

Do nagrania płyty „Symphonik”, która w pewnym sensie jest hołdem złożonym pamiętnemu koncertowi, Thievery Corporation zaprosili, bardzo pożądaną wśród artystów nagrywających podobne płyty, praską FILMharmonic Orchestra, z której usług korzystali już wcześniej choćby Céline Dion i Arcade Fire. Album zawiera 11 utworów w nowych wersjach, w tym takie klasyki, jak „Lebanese Blonde” i „Until the Morning”.


Podobnie jak wiele innych albumów „odświeżających” twórczość artystów „dinozaurów”, „Symphonik” jest okazją do refleksji nad wieloletnim sukcesem i utrzymaniem wysokiego poziomu Hiltona i Garzy. Thievery Corporation był jedną z tych grup, które na przełomie lat 90. i 2000. wzmacniały kurs akcji chilloutu i downtempo. Ich amorficzny styl był – i pozostaje – wyjątkowy, płynnie oscylujący między gatunkami, instrumentami, wokalem i stylami. Słabość do leniwych rytmów down tempo, triphopowych, głębokich wibracji, duża elastyczność stylistyczna i niebywała dbałość o brzmienie czynią ze Złodziejskiej Korporacji nie tylko twórców dobrej użytkowej elektroniki, ale świetnych producentów w ogóle. Silnie inspirowany muzyką z całego świata, Thievery Corporation jest znany z różnorodnych nagrań, w tym piosenek śpiewanych w języku hindi, portugalskim, francuskim i innych, a także eksperymentów z różnymi instrumentami, takimi jak sitar.

W roli głównych wokalistek zmieniają się stałe współpracowniczki duetu, Natalia Clavier, Elin Malgarejo, Shana Halligan, Lou Lou Ghelichkhani, których anielskie głosy wprowadzają nieziemski wymiar do muzyki grupy. Nową postacią wśród gościnnie występujących jest legenda muzyki reggae, Puma (22). Oczywiście, mamy do czynienia z prawdziwymi zawodowcami, płyta więc nie schodzi poniżej pewnego dawno ustalonego poziomu, ale od twórców muzycznych arcydzieł oczekuje się trochę więcej.

Ocena płyty: