Zbigniew Wodecki w programie „Uwaga! Kulisy sławy” zapytany o największe marzenie powiedział, że ma taką wizję: Nowy Jork, Manhattan, 5ht Avenue, a na niej plakaty rozpościerające się w poprzek, a na nich napisane, Zbigniew Wodecki, koncert 16:00, 18:00, 20:00. Biletów brak. W hołdzie mistrzowi udało się zrealizować to najskrytsze artystyczne pragnienie, kultowego polskiego artysty.


Na zamieszczonym filmie można zobaczyć to, co dokładnie opisał Pan Zbigniew – widzimy plakat informujący o koncertach piosenkarza a na nim duży napis „SOLD OUT”. Na nagraniu można również ujrzeć zdziwione, a może nawet zaciekawione twarze przechodniów. Pewnie większość z nich zastanawia się kim jest Zbigniew Wodecki i skoro wyprzedał sale koncertowe w Nowym Jorku, to dlaczego wcześniej o nim nie słyszeli? A może wśród nowojorczyków znalazł się jakiś Polak, zszokowany widokiem…


Akcja w hołdzie mistrzowi to pomysł toruńskiego zespołu NOCTI, który w czerwcu wydał singiel „Poczekam”, w którym wplótł fragment wypowiedzi Wodeckiego, właśnie na temat „amerykańskiego” marzenia.

Członkowie NOCTI, choć grają ciężkiego (ale melodyjnego) rocka, od zawsze uwielbiają twórczość Pana Zbigniewa, postanowili iść krok dalej – piosenka to za mało. Dlatego, gdy dowiedzieli się, że ich znajomy, coraz bardziej popularny pisarz Marcel Woźniak (znany głównie z kryminalnej trylogii o Leonie Brodzkim oraz biografii Tyrmanda), wyrusza do NY, postanowili działać. Stworzyli plakat koncertowy i przekazali go Woźniakowi. On rozwiesił go na wspomnianej przez Mistrza 5th avenue i nagrał ten niecodzienny performance. Marzenie Zbigniewa Wodeckiego zostało pośmiertnie spełnione.