Jedna z najważniejszych ikon popkultury XX wieku ponownie trafi na ekran. Elvis Presley będzie bohaterem obrazu, którego produkcją zajmie się HBO.

Nie znana jest jeszcze data premiery ani tytuł filmu. Pewne natomiast jest, że zdjęcia zakończą się jeszcze w tym roku. Według portalu Deadline.com za kamerą stanął Thom Zimny, zdobywca nagród Grammy i Emmy. Scenariuszem zajął się Alan Light.

Film dokumentalny ma trwać trzy godziny i zostanie podzielony na dwie części. Z pierwszej dowiemy się o życiu i muzyce Presley’a, przybliży nam ona drogę od dzieciństwa do ostatniej sesji nagraniowej w 1976 roku. W dokumencie zobaczymy niepublikowane do tej pory zdjęcia i materiały filmowe.

Dokument będzie starał się odpowiedzieć na pytanie dlaczego to właśnie styl Elvisa sprawił, że jego legenda dalej trwa. Ma być to opowieśc o cenie, jaką muzyk musiał zapłacić za swój sukces.

Elvisa Presley’a nikomu przedstawiać nie trzeba. Jego przeboje takie jak “Love me Tender”, “Always on my mind” czy “Can’t Help Falling in Love” wciąż są słuchane. Presley jest jednym z najpopularniejszych muzyków na świecie.

Jego historia to świetny materiał na film, z którego chętnie czerpią reżyserzy. Wystarczy wspomnieć o “Elvis – Zanim został królem” Jamesa Stevena Sandwitha, “Elvis” Andrewa Solta i Malcolma Leo, czy “Elvis & Nixton” Cary Elwesa i Lizy Johnson opowiadający o spotkaniu artysty z prezydentem Richardem Nixonem.