Wczoraj rozpoczął się jeden z najstarszych i najbardziej rozpoznawalnych festiwali jazzowych w Polsce – Sopot Jazz Festiwal. Pierwszy dzień festiwalu rozpoczęły koncerty na deskach Sceny Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Słuchacze wypełnili salę po brzegi, zaś występy zapowiadał dobrze znany szerokiej publiczności Artur Orzech.
Pierwszy dzień festiwalowy otworzył występ berlińskiej formacji Katherine Pechlof Trio, w którego skład wchodzą: Katherine Pechlof (harfa), Christian Weidner (saksofon) oraz Robert Landfermann (kontrabas). „Co można zmienić harfą w świecie jazzu?” – to pytanie zadane przez samą Pechlof towarzyszyło publiczności przez cały koncert.
Pierwsze, poszarpane dźwięki saksofonu wprowadziły słuchaczy w nietypowe spojrzenie na współczesny jazz. Autorem większości kompozycji był saksofonista Christian Weidner. Utwory te były pełne atonalnych dźwięków i niedopowiedzeń. Często na pierwszy plan wysuwał się kontrabasista, używając niezwykłej ekspresji. Kontrabas – poprzez mocne uderzenia, w większości pozostawał w opozycji do pozostałych dwóch instrumentów. Wreszcie ona, Kathrine Pechlof na harfie jakoby dopełniała całości. Wydawać by się mogło, że pozostawała w tle, jednak to harfa scalała zespół. Trio zagrało również utwory autorstwa Pechlof – minimalistyczne, operujące ciszą, oszczędne w brzmieniu. Finalnym utworem okazało się dzieło francuskiego impresjonisty Clauda Debussy, które ukazało całe piękno i pełne brzmienie harfy. Niespójna, poszarpana całość skleiła się w jedność w tym właśnie ostatnim utworze.
Jako drugi wystąpił zdobywca tegorocznego Fryderyka za jazzowy debiut roku, Nikola Kołodziejczyk ze swoją piętnastoosobową orkiestrą. Koncert okazał się prawykonaniem drugiej płyty tegoż kompozytora, noszącej tytuł „Barok Progresywny”. Przed sopocką publicznością wystąpiła Nikola Kołodziejczyk Orchestra w składzie: Marta Sołek, Alicja Sierpińska, Kamila Guz, Klaudia Matlak, Dominika Małecka, Aleksandra Rybak, Julia Karpeta, Łukasz Krusz, Marcin Olak, Oskar Torok, Szymon Kamykowski, Grzegorz Grzeszczyk, Maciej Szczyciński, Michał Bryndal, Nikola Kołodziejczyk.
Koncert stanowiła godzinna suita, w której przeplatały się wpływy jazzu, muzyki baroku, improwizacji, kameralistyki, muzyki filmowej czy elementy brzmień orientalnych i etnicznych. Niezwykły charakter tej muzyki stanowi dobór oryginalnych instrumentów (suka biłgorajska, skrzypce barokowe i wiolonczela barokowa), przeplatanie się przepięknych motywów muzycznych i spójne przejścia między nimi. Wśród instrumentalistów wybijał się perkusista Michał Bryndal (znany z zespołów SOFA oraz VooVo), który wydobył wszystkie mozliwe brzmienia z zestawu perkusyjnego, grając przy tym niezwykle delikatnie.
Nie obyło się bez bisów, a to wszystko przez gromkie brawa jakimi publiczność odbarzyła Nikola Kołodziejczyk Orchestra. Niezwykły koncert, wspaniała muzyka, która pozostaje w pamięci odbiorcy na długo. Polecamy Wam serdecznie płytę „Barok Progresywny” i czekamy z niecierpliwością na kolejne dni festiwalowe Sopot Jazz Festiwal 2015!
