Jak niedawno poinformował szef wytwórni Universal Music, David Joseph, cały materiał na trzecią płytę Amy Winehouse został zniszczony.

Niedługo przed tragiczną śmiercią artystka dostarczyła do swojego wydawcy nagrania demo, które powstały z myślą o kolejnym albumie. Jak zdradził Salaam Remi, producent muzyczny współpracujący z Winehouse, był to materiał na czternaście nowych utworów, a część z nich znalazła się już na pierwszej pośmiertnej płycie wokalistki zatytułowanej “Lioness: Hidden Treasures“.

Szef brytyjskiego oddziału wytwórni Universal wyznał, że zniszczył dema, żeby te nigdy nie zostały upublicznione. Jak wyjaśnił:

To był mój moralny obowiązek. (…) Nie dopuszczę, by wycięto fragment czy wokal.

Amy Winehouse zmarła w lipcu 2011 roku w wieku 27 lat. Zadebiutowała w 2003 roku albumem zatytułowanym “Frank“. Trzy lata później wydała swój najpopularniejszy krążek zatytułowany “Back to Black“, który zawierał m.in. największy przebój wokalistki – “Rehab“. Płyta doczekała się m.in. pięciu muzycznych Nagród Grammy. Pięć miesięcy po śmierci artystki ukazał się krążek “Lioness: Hidden Treasures“.

3 lipca światową premierę będzie miał ponad dwuipółgodzinny film dokumentalny “Amy” w reżyserii Asifa Kapaidy, który zawierać będzie nagrania z dzieciństwa, drogi do kariery artystki, a także jej burzliwy przebieg. W Polsce film zadebiutuje 23 lipca na festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu, do kin trafi zaś 7 sierpnia.

www.youtu.be/JjVYrLDr290