Lindsey Stirling – na scenie charyzmatyczna, zawsze uśmiechnięta i pełna energii skrzypaczka, tancerka i performerka. Prywatnie… też! Mieliśmy przyjemność porozmawiania z nią na temat m.in. jej początków, udziału w „American’s Got Talent”, muzycznych inspiracji, marzeń i realizacji drugiego albumu. Zapraszamy do przeczytania wywiadu.
Jesteś skrzypkiem już od 21 lat. Jak wspominasz swoje początki, pierwsze lekcje gry na skrzypcach?
Byłam bardzo podekscytowana. Błagałam swoich rodziców, by zapisali mnie na zajęcia z gry. Pamiętam pierwszy dzień, kiedy przyniosłam do domu skrzypce. Nie znałam żadnych nut, niczego… wiedziałam tylko, jak uderzać w jedną strunę i znałam rytm. Ćwiczyłam więc całe dnie tę jedną rzecz, a moi rodzice myśleli sobie „o nie, co my zrobiliśmy?”.
W 2010 roku zdecydowałaś się wziąć udział w piątej edycji programu „American’s Got Talent”, przeszłaś castingi i awansowałaś do ćwierćfinałów. Niestety, nie zakwalifikowałaś się do rundy półfinałowej. Po udziale w talent-show, kinematograf Devin Graham zaproponował Ci współpracę – nagrywanie własnych filmów i publikowanie ich na Youtube. Czy spodziewałaś się, że pomimo tej, powiedzmy sobie szczerze, niesprawiedliwej „porażki” w programie odniesiesz sukces na rynku muzycznym?
Na początku byłam zawiedziona, że jurorzy mnie nie docenili, a ja zmarnowałam swoją szansę. Teraz wiem, że dobrze się stało, że nie wygrałam. Dzięki temu, że nie udało mi się zajść daleko w programie, poznałam Devina i zaczęliśmy pracę nad kanałem na Youtube. Myślę, że życiowa porażka czasem może doprowadzić do sukcesu.
Podobno odmawiałaś współpracy z kilkoma muzycznymi agencjami managementowymi…?
To nie jest tak, że odrzucałam propozycje, tylko nie wiedziałam, gdzie szukać. Na początku starałam się znaleźć managera, jednak nie było nikogo. Pamiętam, że wyjeżdżałam na różne występy do Las Vegas, gdzie rozsyłałam swoje EP-ki po wytwórniach. Kiedy nikt nie odpowiadał, zastanawiałam się „nikt nie jest mną zainteresowany, tym co robię… co mam teraz zrobić, gdzie iść?”. Występowałam z lokalnymi zespołami i artystami, ale nie czerpałam z tego satysfakcji, bo chciałam nagrywać swoją muzykę. Zdałam sobie wówczas sprawę, że muszę znaleźć jakiś sposób, by spróbować zrobić solową karierę.
I udało Ci się – Troy Carter, manager Lady Gagi, zaproponował Ci współpracę. Jak na to zareagowałaś?
Byłam bardzo podekscytowana. Długo szukałam managera, pracowałam z wieloma, ale nadal szukałem tego właściwego. Dopiero, kiedy pojawił się Troy, poczułam, że wreszcie znalazłam swojego managera. To było cudowne uczucie, kiedy mówił, że oglądał moje występy.
Pracujesz nad swoim drugim albumem. Co na nim usłyszymy: brzmienia podobne do tych, które zaprezentowałaś na pierwszej płycie, czy coś nowego?
Muzyka elektroniczna i taneczna to od zawsze moje ulubione gatunki muzyczne. Chcę nagrać coś w podobnym klimacie, ale wprowadzić do niego całkiem nową świeżość. Moja muzyka przeważa nad śpiewem. Myślę, że na płycie będzie kilka utworów z tekstem, może kilku gościnnie występujących artystów. Jednak będzie to nadal muzyka taneczna, elektroniczna. Chcę urozmaicić ją nowymi pomysłami. Będzie można usłyszeć wpływ muzyki z różnych kultur, np. bollywoodzkiej, południowo-amerykańskiej czy celtyckiej. Dużo podróżuję i swoje obserwacje chcę przenieść na muzykę.
Skąd czerpiesz inspiracje na nowy materiał?
Inspiracje daje mi moja wiara. Bóg dał mi mój talent, błogosławieństwo dzielenia się swoim talentem z milionami ludzi.
Tworzysz specyficzną muzykę: łączyć klasykę z brzmieniami elektronicznymi. Czy kiedykolwiek sądziłaś, że stworzysz swój własny styl muzyczny?
Kiedy zaczynałam tworzyć i nie wiedziałam jeszcze, co to będzie, lubiłam taneczne brzmienia. Pomyślałam sobie, że mogę je połączyć z grą na skrzypcach, że będzie to ciekawe połączenie. Cieszyłam się, że moje ulubione rzeczy będą tworzyły teraz jedność. Satysfakcjonującym momentem było uświadomienie sobie, że nigdzie wcześniej nie słyszałam takiego rozwiązania.
Nagrałaś ostatnio nową wersję oraz teledysk do najnowszego singla Johna Legenda – „All of Me”. Jak zaczęła się ta współpraca?
John należy do tej samej agencji managementowej, co ja. Wszystko wyszło naturalnie: ja lubię jego muzykę, on lubi moją.. mam nadzieję… (śmiech). Kilkukrotnie rozmawialiśmy o stworzeniu razem jakiegoś projektu, a kiedy usłyszałam utwór „All of Me”, bardzo mi się spodobał i zdecydowaliśmy się go nagrać razem.
Czy jest jakiś artysta, z którym chciałabyś nagrać duet – np. Erykah Badu, Emeli Sandé?
Jeżeli miałabym wybrać, to chciałabym to zrobić z Ellie Goulding, bo uważam, że jest genialna.
Kto jest Twoim muzycznym idolem?
Jest ich wielu. Jeżeli chodzi o klasykę, to muzycznie cenię Davida Garretta. Świetnym skrzypkiem jest też Joshua Bell, który inspiruje mnie do tworzenia muzyki na swój własny sposób. Wskazałabym też Amy Lee z zespołu Evanescence, który bardzo cenię [moją ulubioną płytą jest ich album „Fallin” – wtrąc.].
Ostatnio potwierdziłaś, że wystąpisz w programie „Dance Showdown”. Czemu zgodziłaś się na udział w show?
Zawsze chciałam uczyć się tańca, ale rodzice nie byli w stanie opłacać mi zarówno lekcji gry na skrzypcach oraz lekcji tańca. Musiałam wybrać i zdecydowałam się na skrzypce. Ale zawsze kochałam tańczyć, dlatego bardzo się cieszę, że wezmę udział w tym programie. Nie mogę doczekać się nauki choreografii z profesjonalnymi choreografami oraz występów na scenie w stroju tanecznym. Świetnie się bawię podczas przygotowań. Nagrałam też właśnie teledysk do utworu „Stars Align”, w którym jest bardzo dużo tańca. Choreografię do klipu ułożył mój trener z programu [Anze Skrube – przyp. red], a jego premiera odbędzie się w połowie stycznia 2014 roku. Jestem właśnie na etapie edytowania go.
Angielska wersja
Lindsey Stirling – charismatic, smiling violinist, dancer and performer with a lot energy on and off the stage. We’ve got the huge pleasure to having her and talking about i.o. career beginnings, participating in the „American’s Got Talent”, musical inspirations and influences, dreams and recording the second album. Read the interview, enjoy!
You’ve been playing violin for 21 years. How do you remember the beginnings?
I remember I was so excited, because I begged my parents to start. I remember the first day I brought violin at home. I didn’t know any notes, I didn’t know nothing. I only knew the rhythm and how to play on the one string. I’ve played it over and over again. My parents thought „o no, what have we done?”.
In 2010, you decided to take part in season five of „American’s Got Talent”. You passed the jury pannel, but didn’t go through the semi-finals. After that, the cinematographer Devin Graham proposed you the collaboration and finally you started with your YT’s channel. Have you ever expected, that this unfair „failure” in the talent-show could bring you the success after that?
At the time, I was so disappointed, Devin stated, that I’ve ruinted my opportunity. I know, I am so much better off, because I didn’t go on the competition, didn’t win. It’s how I’ve met Devin and started the Youtube channel. The failure of life could bring you to the success.
Rumours has it, that you had refused to work with a lot of management companies…?
It isn’t, that I’ve refused, but I just didn’t know, where to look, where to go. When I first started I tried to find anybody. I went to a variety shows at Las Vegas, I sent my 3-tracks EP to some music labels, but nobody sent it back to me. I thought „where do I go, what did I do, nobody wants my music”. I’ve played with some country bands, I’ve played for some artists, but I didn’t enjoy this. I’ve realised, that I have to find my way.
And you did – former Lady Gaga’s manager – Troy Carter, proposed you working with him. How did you react for that?
I was so excited. I had been looking for the manager for a little bit and different managers came to my shows. I was waiting for this right one. When I met other managers, I just always felt confused afterwards, but I remember, that when Troy came, I knew I found my manager. It was really cool to hear him say, that he enjoyed my shows.
You’ve been working for your second album. What’s gonna be: it’ll be the same thing we know from your debut album oraz something different?
The kind of music I love is dance, electronic music. I want to make it in the same direction, but basically give it a fresh, new sound. On my new CD there will be a couple songs with lyrics in them, maybe some guest artists. I’ve just trying to give it some new ideas. My new music has some influences from other cultures: I’ve got one song inspired by South America, one is very Bollywood, the other one is kind of Celtic. I travel so much, so I want to incorporate it into the music.
Where do you get the inspirations for the new music from?
I really think that my faith gives me a lot of inspirations. God gave me my talent, He is giving me a wonderful blessing to be able to share my talent with millioons of people.
You’re doing specific, but not well-known kind of music: you’re fusing classic violin music with eletronic sounds. Have you ever thought, that you could make you own music style?
When I started creating, I didn’t know exactly what it’s gonna be. I’ve just liked dance music, beats and I wanted to combine it with violin. It was interesting fusion, all my favourite things, all in one. It was kind of fun to realise, that there isn’t anything else like that out there.
You’ve recorded the video clip for the newest, duet version of the John Legend’s single – „All of Me”. How has this collaboration begun and why have you decided to record this?
He’s managed by the same management music company as me, so it came naturally. I like his music, I guess he likes mine (laugh). We are talking about all project together, and when I’ve heard „All of Me” for the first time, I thought it was beautiful and we decided to record new version.
Is there any artist, who would you want to record some single with? Erykah Badu, Emeli Sandé?
If I would pick one, I would choose Ellie Gouling, she’s so awesome.
Who’s your musical idol?
I have a lot of musical inspiration. Clasically, David Garrett inspired me a lot for the violin ist stand point. Joshua Bell is such an amazing violinist, who inspiring me to take music on my own way. I like Amy Lee from Evanescence, which is my one of the most favourite bands.
You have confirmed recently, that you’ll take part in the third season of Youtube’s web-series dance competition „Dance Showdown”. Why did you decide to take part in this project?
When I was a kid, I always wanted to take dance lesson, but my parents said, that they can’t afford to pay for my violin and dance lessons. I had to choose, so I decided to play violin. I am so excited to take part in the „Dance Showdown”. I’m looking forward for learning routines with professional choreographers and performing them at the stage with the costumes. It’s inspiring me a lot, I’ve started taking dance lessons for the first time now since that. I also just finished filming the music-video for „Stars Align”. The choreography was made by my choreographer from „Dance Showdown” [Anze Skrube – ed. note]. I’m editing this now, it’ll be available at mid-January.