Trzeci tydzień Wrocławskiego Festiwalu Gitarowego GITARA+ będzie najbardziej zróżnicowany pod względem muzycznym. Usłyszymy nastrojowy jazz, bossa novę, muzykę rockową i klasyczną. Wystąpią artyści z Polski i zagranicy – Eamon McGrath, zespół Soundz Good, Duo Melis oraz Yvonne Sanchez i Pedro Tagliani.

Gitara plus Wrocław

Pierwsze dwa koncerty odbędą się w Klubie Muzycznym Łykend, gdzie we wtorek, 22 października wystąpi Eamon McGrath, a dzień później zespół Soundz Good. Oba koncerty adresowane są głownie do fanów muzyki rockowej, chociaż nie zabraknie nawiązań do folku, country, swingu czy bossa novy. Eamon McGrath jest gitarzystą, wokalistą i kompozytorem, jednym z ciekawszych artystów, którzy pojawili się w ostatnich latach na kanadyjskiej scenie niezależnej. Chociaż dopiero rozpoczyna międzynarodową karierę muzyczną, to ma na swoim koncie już pięć wydanych płyt i aktualnie pracuje nad kolejnym krążkiem, który ma ukazać się w przyszłym roku. Promuje go mini album „Exile”, który miał swoją premierę 15 października. Zupełnie nowy, przedpremierowy materiał zaprezentuje podczas swojego koncertu zespół Soundz Good, który wystąpi w środę, 23 października. Jest to młody polski duet występujący w składzie Magda Czwojda (gitara) i Marta Zalewska (wokal, bas). Dziewczyny właśnie skończyły pracę nad swoją debiutancką płytą, którą promować będą podczas występu we Wrocławiu.
Ostatni festiwalowy koncert muzyki klasycznej odbędzie się w sobotę, 26 października. W Filharmonii Wrocławskiej wstąpi wówczas Duo Melis, jeden z najlepszych na świecie gitarowych zespołów kameralnych. Artyści zaprezentują utwory Manuela de Falli, Antoine’a de Lhoyera, Marka Pasiecznego, Claude’a Balbastre’a, Enrique Granadosa oraz Dušana Bogdanovića. Również duet będzie gwiazdą kolejnego, tym razem jazzowego, koncertu w Klubie Firlej. W niedzielę, 27 października wystąpi tam Yvonne Sanchez i Pedro Tagliani, którzy wykonają utwory z płyty „Songs About Love”, nagranej w 2011 roku podczas koncertu w Pradze. Krążek zawiera autorskie kompozycje Yvonne Sanchez oraz standardy jazzowe „The look of Love”, czy „Cry me a river”.