30 sierpnia (piątek), centrum Warszawy, tzw. “Patelnia”; zaczynają zbierać się pierwsi spacerowicze, aby o 16:30 wyruszyć w drogę z zespołem Tsigunz Fanfara Avantura w składzie: Zlatko Fetisz – baritone sax; Michai Andzello – alto sax; Mahala Melechovitz Rai – clarinet; Fanfara Mordulec – trumpet; Don Tubescu – tuba; Chleb Tschochlebarov – drums; Gianni Granda Slivovitz – percussion. Punktualnie na “Patelnie” dociera zespół, który słuchać już z daleka… wówczas wolontariusze oznaczają miejsce zbiórki w centralnym miejscu… muzycy cały czas przygrywają, co wzbudza zainteresowanie gapiów, którzy dołączają do korowodu. Tsigunz grają skoczną, bałkańską muzykę, która towarzyszyła nam podczas przeszło godzinnego spaceru z “Patelni”, wokół Pałacu Kultury i Nauki, aż do Pl. Grzybowskiego. Muzycy oprowadzali nas “po nieistniejących już ulicach przedwojennej stolicy”. Podczas postoju w kilku miejscach korowód miał okazję wysłuchać historii “nieodbudowanego” miasta.

Spacer zgromadził dziesiątki “festiwalowiczów”, do których co róż dołączali kolejni. Spacer zakończył się na Pl. Grzybowskim chwilę przed godziną 18:00.

[nggallery id=208]

 

O godz. 18:00 w Pardon, To Tu rozpoczyna się koncert Alana Berna oraz Christian Dawida. Międzynarodowej sławy duet zaprezentował swoje umiejętności licznie zgromadzonej publiczności. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, mogąc usłyszeń połączenie klarnetu z akordeonem. Niestety nie było dane mi oglądać występ do końca, gdyż udałem się na kolejny tego dnia koncert.

[nggallery id=206]

 

Horny Trees, który rozpoczął się o 18:30 w pobliskim klubie Mamele. Trio Hubert Zemler, Maciej TrifonidisPaweł Szamburski również zgromadziło liczbą publiczność, która była zasłuchana w “tradycyjne” jazzowe brzmienia…

[nggallery id=207]

 

Gwiazdą wczorajszego wieczoru był Joshua Nelson wraz z zespołem: Lorene Capers (sopran), Descenda Devoil (sopran), Chad Thorne (tenor), Peter Bussey (gitara basowa), Noel Sagerman (perkusja). Koncert z małym opóźnieniem rozpoczął się o 19:45, na głównej scenie, która znajduję się na Pl. Grzybowskim. Mając w pamięci zeszłoroczny koncert Nelsona byłem przygotowany na pozytywną dawkę energii, tym bardziej, że Dawid Szurmiej zapowiedział, iż Joshua wystąpi z premierowym materiałem.

Publiczność wyczekiwała spóźnionego artysty, a kiedy pojawił się na scenie przywitała go gromkimi brawami. Joshua wbiegł na scenę, zasiadł za fortepianem i oddał się swojej największej miłości. Słychać pierwsze dźwięki, nogi same wyrywają się do tańca. Radosny śpiew, taniec to nieodłączne elementy muzyki gospel, które w trakcie koncertu udzielały się każdemu. Muzyce bardzo ekspresyjnie, okazywali swoje emocje, bawiąc przy tym zgromadzoną publiczność, która dziękowała za piękny występ oklaskami.

[nggallery id=209]