inf./fot. prasowe

Maciej Obara – bez wątpienia jedna z najjaśniejszych i bardzo docenionych już postaci na dzisiejszej młodej jazzowej scenie – nie złożył swojego artystycznego życia na komedowym ołtarzu. Nie uwikłał się w rozpamiętywanie legendy i pielęgnacje pamięci o niej. Nigdy nie krył, że woli sam brać się za bary z muzyką i swoim charakterem zapisywać jej kolejne rozdziały. Toteż kiedy organizatorzy V Letniej Akademii Jazzu w Łodzi zwrócili się do niego z propozycją zagrania koncertu z muzyką Komedy, raczej trudno było spodziewać się, że zostawi wszystko i na kilka miesięcy rzuci się w wir rozmyślań nad repertuarem klasyka. Ale post factum przyznać też trzeba, że wcale tego nie musiał robić. Ma dziś znakomity własny kwartet. W połowie norweski, w połowie polski, w którym grają oprócz Ole Mortena Vågana – kontrabas i Gardana Nilssena – perkusja (skądinąd muzycy zapoznani podczas wyjazdu na stypendium Take Five: Europe), on sam na saksofonie altowym oraz pianista Dominik Wania. I to właśnie zespół wydaje się w całej tej perspektywie przynajmniej równie ważny, co muzyka Komedy.

Maciej Obara – saksofon altowy; Dominik Wania– fortepian; Gard Nilssen – perkusja; Ole Morten Vågan – kontrabas.

Obara International-kopia

Premiera krążka Obara International zatytułowanego: “Komeda” odbyła się 11 czerwca.

Tracklista:
01. Litania
02. Etiudy Baletowe – Introdukcja
03. Walter P-38
04. Kattorna
05. Komeda’S Medley
1. People Meet And Sweet Music Fills The Heart
2. Astigmatic
3. Svantetic