Stało się to, na co od lat czekali wierni fani piosenkarki. Marzy o tym każdy artysta. W poprzednich latach wystąpili tam tacy wykonawcy jak Prince, Madonna, The Who, Paul McCartney i The Rolling Stone.

Beyonce jako jednemu z niewielu współczesnych wykonawców udało się zostać główną gwiazdą tzw. halftime show. Jest to kilkunastominutowy występ w trakcie przerwy meczu podczas SuperBowl 2013 w Nowym Orleanie. Przyszłoroczny mecz finałowy o mistrzostwo w futbolu amerykańskim odbędzie się trzeciego lutego, wtedy też wystąpi Beyonce ze swoim programem. Jak głoszą plotki w przygotowaniach do show wokalistkę ma wesprzeć sam mąż i przyjaciółki z zespołu Destiny’s Child.

Ponadto, jest to najbardziej oglądane wydarzenie sportowe na świecie. Za telewizorami co roku zasiada ponad 100. milionów kibiców. Jest to idealna okazja do promocji swojego nowego materiału i zaprezentowania się szerszej publiczności.

Wszystko wskazuje na to, że piosenkarka jest gotowa do powrotu na scenę. Na przyszły rok zaplanowanych ma już kilka koncertów m.in. w Serbii, Brazylii i będący tematem wielu dyskusji, koncert w Polsce. Mówi się także o możliwości zaśpiewania w finale brytyjskiego X-Factor z jednym z uczestników programu. Rok 2013 dla samej Beyonce i jej fanów zapowiada się nader ciekawie.