Miguel wystąpił wczoraj, późną nocą w Nowym Yorku w pubie Joe. Eklektyzm, świeżość i oryginalność- to tylko niektóre z cech określających Miguela. Jego muzyki słucham z przyjemnością. Jak się okazuje występy na żywo wypadają równie dobrze, dlatego odsyłam od razu do obejrzenia kilku fragmentów ze wspomnianego już przeze mnie koncertu: