W dniu wczorajszym do sklepów trafiła nowa płyta znakomitej wokalistki Layori, która nosi tytuł Rebirth. Poniżej informacja prasowa odnośnie artystki oraz samej płyty.

Layori jest piękna, inteligentna i obdarzona wyjątkowymi głosem. Swoją muzykę opisuje jako “nowoczesną, elegancką, modną, z afrykańskimi korzeniami”.

Jej druga płyta to mieszanka jazzu, soulu i niezwykle melodyjnego, wpadającego w ucho popu.

Uniwersalny charakter swojej muzyki, Layori zawdzięcza podróżom po świecie, oraz biegłości w kilku językach (równie swobodnie śpiewa w języku angielskim, portugalskim i joruba). Szczególny wpływ na brzmienie albumu mają Ameryka Łacińska, Europa i przede wszystkim Afryka.

“Czuję się obywatelką świata,” mówi. „Podróżowałam do tak wielu miejsc, mówię w wielu językach i kocham muzykę wielu różnych kultur… Zawsze byłam w stanie docenić wszystkie rodzaje muzyki i wydaje mi się, wynika to z mojej otwartości i wyczucia tego, co ludzie chcą powiedzieć, nawet jeśli nie zawsze ich rozumiem. Kocham to i chcę, aby moja muzyka była zrozumiała i przejrzysta, tak aby ludzie z całego świata mogli ją poczuć. Jeśli tą płytą uda mi się to osiągnąć, będę bardzo szczęśliwa. “

„Ten album jest jeszcze bardziej osobisty od poprzedniego. Główną inspiracją do napisania tekstów i muzyki były narodziny mojej córki. Wiele piosenek napisałam podczas ciąży oraz po porodzie. To wtedy nagrywaliśmy płytę i był to dla mnie wyjątkowy okres. Album jest przepełniony miłością. Muzycy, z którymi teraz współpracuję, mają korzenie w muzyce jazzowej, ale nie ograniczają się tylko do tego gatunku. Są bardzo otwarci i myślę, że to dlatego tak dobrze się rozumiemy.

Chciałam na tej płycie, uzyskać jazzujący, klasyczny klimat z nutką elegancji.”, mówi, z dumą zachwalając nowy, międzynarodowy skład. Trzon zespołu stanowi niemiecko-amerykański basista, który występował m.in. z legendą jazzu Chet’em Baker’em. Pozostali członkowie to brazylijski saksofonista, niemiecki gitarzysta, a klasyczny perkusista został zastąpiony muzykiem grającym na kachon.

Jeden z utworów na płycie, to zupełnie nowa wersja utworu Dada – singla z pierwszego albumu.

Dada śpiewana jest w języku Joruba, podobnie jak większość piosenek na Rebirth, a w tym jej najnowszy singiel lwa Lewa. Piosenka ta jest bardzo sugestywna. Odnosi się wrażenie, że zaczarowuje słuchacza. Czułość i melodyjność przeważają nad słowami, a stworzony w ten sposób nastrój jest wyjątkowy. Layori mówi, że w zależności od uczuć i emocji, jakie w danej chwili jej towarzyszą, wybiera język w którym śpiewa.

„Od początku wiedziałam, że ten album w większości chcę nagrać w moim ojczystym języku, natomiast śpiewam kilka wersów w języku angielskim, by słuchacze mogli wyłapać znaczenie słów.”

„Otito” to kołysanka, a w joruba znaczy “dobrze” lub ” teraz jest w porządku “. Layori mówi tak córce, gdy płacze, o czym zresztą możemy przekonać się, słuchając utworu. Również sposób, w jaki saksofonista improwizuje wokół płaczu jej dziecka, podkreśla, jak bardzo artystka rozumie się ze swoimi muzykami. Nic dziwnego, że odnosi się do nich jak do rodziny!

„Mayowa” to kolejny utwór, który został zainspirowany narodzinami córki, jest to jednocześnie jej drugie imię, a oznacza “przynosisz mi radość”.

Na albumie są też bardziej poważne utwory, jak np. „Ile Aye Kuru”, który został napisany w hołdzie dla dwóch przyjaciół, którzy zmarli na raka w młodym wieku.

Tytuł oznacza, że ” życie jest krótkie “. Utwór mówi o tym, aby zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o tym, co jest ważne i zadać sobie pytanie, „czego ja naprawdę chcę od życia?” To dość poważna piosenka, mimo że ma funkowe brzmienie.

W piosence „Que Vida” Layori śpiewa w języku portugalskim. “Kocham język portugalski, kulturę, jak również kraj. Mam portugalskie obywatelstwo, a więc chciałam zaśpiewać piosenkę w języku mojego drugiego domu.”

Lista utworów:

1. Mayowa
2. Igbagbe
3. Modupe
4. Ile Aye Kuru
5. Dada
6. Mama Mi, Baba Mi
7. Que Vida
8. Iwa Lewa
9. Otito
10. Owun Mi
11. Ma Je Ka Dinu
12. Pelu Abi Aisi E

Okładka płyty: