Najważniejsze to mieć dobrych nauczycieli. Taką ścieżką podąża Pharrell Williams, który pod okiem Hansa Zimmera pracuję nad oprawą muzyczną tegorocznej oscarowej gali. Jak mówi sam Pharrell: – Musimy przygotować nowe interpretacje nominowanych soundtracków. – Mamy też przygotować inną muzykę – czasem nową a czasem pożyczoną z filmów. To wielki zaszczyt mieć takiego mentora i uczyć się od niego. Cieszę się kiedy bierze pod uwagę moje wskazówki, ale i kiedy to on wskazuje mi drogę. To naprawdę fantastyczna współpraca, choć, prawdę mówiąc, cały czas czuję się jak w szkole.

Ładnie rozwija się ten chłopak! Kto wie, może za kilka lat to on będzie nominowany a kategorii muzyka podczas gali oscarowej. Życzymy mu tego z całego serca!