Podobnie jak inni wielcy artyści, N’Dambi jest odczuwalna, zanim zostanie usłyszana. Pochodząca z Dallas w Teksasie, obdarzona surowym, rezonującym kontraltem jest wokalistką, która potrafi odzwierciedlać dane nastroje, jak i je tworzyć. Chociaż na początku swojej kariery śpiewała w chórkach swojej bardziej ekscentrycznej rówieśniczki – Erykah Badu, N’Dambi zawsze cyzelowała własną ekstrawagancką, ale eklektyczną niszę.

Po kilku niezależnych wydawnictwach, w 2009 roku N’Dambi połączyła siły z weteranem muzyki, Leonem Sylverem, z którym wydała płytę „Pink Elephant”. Nominowany do nagród Grammy album, niemal natychmiast wywindował N’Dambi na należne jej miejsce w panteonie muzyków soulowych. Na wieści o nowym albumie przyszło nam czekać prawie dekadę.

Właśnie ukazała się EPka „Air Castle” nagrana we współpracy z zespołem All Cows Eat Grass.

Długą przerwę, N’Dambi tłumaczy „poważnymi zmianami” w życiu, potrzebą nowych inspiracji – i być może pewnego rodzaju skrzydłowego – aby móc stworzyć z nim szablon dla muzycznego przesłania, które chciała wyrazić na swoim albumie. 5 nowych utworów to efekt synergii jaka powstała między zaangażowanymi w projekt muzykami. Od futurystycznego, ale eterycznego „Nowhere”, przez lekki „Just A Man”, kokieteryjny „Show Me Your Smile”, tytułowy, przywodzący na myśl lata 70. „Air Castle”, po zamykający zestaw „Borrowed Time”, w którym N’Dambi intonuje głosem mędrca, że wszyscy żyjemy w „Pożyczonym czasie” mamy do czynienia z soulową medytacją połączoną z mesmeryzującą elektroniką.

Air Castle” to rozmowa o miłości i bólu, która prowadzi do katharsis przez rytm i śpiew. Emocjonalny rezonans i miejska muzykalność sprawia, że nawet najbardziej zmęczeni koneserzy soulu nie będą w stanie przejść obok tej EPki obojętnie.

Ocena płyty: