Mighty Oaks to debiutanci, których płytę możemy słuchać od kilku tygodni. Idąc na koncert do Skweru Hoovera w Warszawie, nie spodziewałem się tak licznie zgromadzonej publiczności. Ucieszyłem się. Wielu porównuje ich do Mumford & Sons, coś w tym jest. Zarówno jeden, jak i drugi zespół gra folk, z tym, że Mighty Oaks łączy go z alternatywą, przynajmniej ja tak to widzę.

Wracając do koncertu… Debiutanci, którzy na scenie zachowują się jakby grali ze sobą od bardzo długiego czasu. Idealne współgranie, można rzec – rozumieją się bez słów. Największe zaskoczenie wzbudziła we mnie publika, która znała wszystkie, podkreślam, wszystkie teksty piosenek. To nie lada wyczyn, debiutanci, którzy tak rozkochali w sobie polską publiczność, która jak wiemy nie jest łatwa.

Mam nadzieję, że zespół będzie do nas wracał, na pewno wróci na Malta Festival, który odbywa się w Poznaniu! Poniżej kilka zdjęć z koncertu.

[AFG_gallery id=’36’]