Młoda, zdolna, bezkompromisowa. Tak mogę określić Agathę, dziewczynę z gitarą o której, jestem pewna, już wkrótce usłyszy cała Polska. Pierwszy raz spotkałam ją na koncercie finałowym konkursu Make More Music, organizowanym przez Empik. Dziesięciu finalistów stanęło wówczas przed zacnym jury w którym zasiedli szefowa radiowej Trójki – Magda Jethon, dziennikarz muzyczny – Piotr Metz, wrażliwy rockowiec – Piotr Rogucki. Obecni byli także przedstawiciele polskich firm fonograficznych. Wśród muzycznej wtórności nagle pojawiła się ona – Agatha – drobna i uśmiechnięta, sprawiająca wrażenie niepewnej siebie dziewczyny. Dopiero, gdy wydobyła z siebie głos okazało się, że dokładnie wie po co przyjechała i co robi na tej scenie. Mimo chrypy, która nieszczęśliwie pojawiła się dzień przed koncertem, oczarowała wszystkich.

Występ w Make More Music otworzył kilka drzwi. Już następnego dnia Agatha pojawiła się w audycji Piotra Metza „Lista Osobista”. Propozycje nagrania płyty spływały od różnych wytwórni. Kilka miesięcy później udało mi się spotkać artystkę jeszcze raz, w przededniu podpisania kontraktu z jedną z nich. Termin nagrania debiutanckiej płyty został wyznaczony na lipiec. W międzyczasie zaśpiewała na uroczystości rozdania nagród Mateuszy w studiu im. Agnieszki Osieckiej oraz została zaproszona przez radiową Trójkę do wzięcia udziału w Koncercie Debiutów na Festiwalu w Opolu.

Zaraz po tym Agatha wróciła do Londynu, w którym przebywała przez 6 ostatnich lat, po to tylko aby przepakować walizkę, zebrać muzyków i ubrać w aranż utwory , które do tej pory istniały jako wersje akustyczne, Agatha + gitara.

Wynikiem tego powstał album „As I Am” nagrany w Studio Preisnera, w Niepołomicach.

Przyszłość? Od 17. września w radiowej Trójce będzie można usłyszeć pierwszy singiel Agathy, a już 8 października w empikach płyta „As I Am”. Portal JazzSoul.pl trzyma kciuki, będziemy śledzić poczynania artystki.