26 lipca ukaże się nowa płyta 24-letniej brytyjskiej wokalistki soul Joss Stone. Produkcją albumu zajmuje się znany z duetu Eurythmics David A. Stewart, którego Bob Dylan określił jako “odważnego innowatora”. “Nowe utwory są właśnie miksowane i wierzcie mi – wymiatają” – pochwaliła się Joss Stone na swoim Facebooku.


Na wokalistkę pułapkę postanowiła zastawić jej była wytwórnia – EMI. W tym samym czasie co nowy longplay ukaże się wydana przez EMI kompilacja z największymi przebojami Brytyjki.
Niewykluczone, że dojdzie do takiej sytuacji, jaka miała miejsce w przypadku Radiohead, kiedy to muzycy apelowali do swoich fanów, by nie kupowali płyty “the best of” wydanej przez byłą wytwórnię (również chodziło o EMI).

To właśnie pod szyldem EMI Stone wydała swoje cztery dotychczasowe albumy. Jej odejście odbyło się w atmosferze głębokiego konfliktu. Wokalistka zarzucała szefom m.in. ingerowanie w jej działalność artystyczną oraz złośliwe przesuwanie premiery jej ostatniej zakontraktowanej płyty “Colour Me Free”.
Wcześniej zdesperowana wokalistka miała nawet oferować dwa miliony funtów za możliwość wcześniejszego rozwiązania umowy.

Po odejściu z EMI Stone postanowiła nagrywać “na swoim” i w tym celu założyła wytwórnię Stone’d Records.
Pierwotnie byli szefowie wokalistki planowali wydać płytę “the best of” w lutym, ale gdy dowiedzieli się, że Stone szykuje nowy album na lato, przesunęli premierę na początek sierpnia.

info. interia/fot. AFP