Na zeszłorocznym albumie „Into the nightMacieja Tubisa niekwestionowanym faworytem była kompozycja „All your fears, all your hopes”. Ten zamykający płytę numer jest początkiem kolejnego projektu. Wszystko to połączone zostało niezwykłym wydarzeniem jakim okazało się video live tego utworu w łódzkim oceanarium. Zaowocowało to sesją zdjęciową, która stała się także szatą graficzną najnowszej płyty zatytułowanej właśnie „All your fears, all your hopes”. Zaintrygowani? Słusznie. 


Album jest tym razem w całości akustyczną koncepcją co bardzo przybliża słuchacza do poszczególnych kompozycji. Maciej Tubis zadbał, aby nie było to diametralnie różne od tego czym zaskarbił sobie uwagę odbiorców na wcześniejszych płytach. Jest zatem melodyjnie, wrażliwie i sentymentalnie. Ciepłe, lekko matowe brzmienie fortepianu otula i wprowadza w świat dźwięków, które niekiedy wcale nie są tak oszczędne. Bardzo dobrym tego przykładem jest „Unlocked memory”. Zagrane z precyzyjnym skupieniem dotyku klawiszy będącym wręcz namacalnie przekroczoną granicą między ciałem a dźwiękiem. Zresztą nie jest to dziwne w przypadku Tubisa. Wystarczy wybrać się na jego koncert, aby dostrzec ile emocji wnosi w grę i w muzykę, a jednocześnie ile emocji ta gra i muzyka wyzwala w publiczności. 

All your fears, all your hopes” to 7 premierowych kompozycji ukoronowanych wspomnianym nagraniem live tytułowego utworu, który jako jedyny wzbogacony jest elektroniką. Bardzo polecam zrobić sobie chwilę i przeżyć go razem z obrazem nasyconego błękitu wody i stworzeń w niej płynących. Wracając jednak do albumu to z pewnością będzie on przyjemną kontynuacją dla znających już dorobek artysty, a maleńkim zaskoczeniem będzie tylko „In a tight spot” lekko wybijające rytm delikatnych melodii swoimi niepokornymi harmoniami. Całość jest jednak nieustannie opiewająca w delikatne, nawet gdy lekko dramatyczne melodie. Tak właśnie „In between”, „Weightless”, „A heartbeat away” i „Velvet echoes” płyną jednym nurtem, a „Broken whispers” tylko lekko wzburza bieg tej rzeki. Album albumem, ale głównym atutem tego materiału jest z pewnością wariant koncertowy. Tubis przygotował się solidnie i począwszy od Gdyni, aż po Rzeszów zaprasza na spotkania sprawdzające zarówno swoje jak i nasze „all fears” oraz „all hopes”. Bilety do nabycia na stronie artysty. 

Ocena płyty: