Pandemia sprawiła, że ​​rzeczy, które kiedyś uważaliśmy za oczywiste – na przykład występy muzyczne w programach telewizyjnych – wyglądają zupełnie inaczej. Sytuacja zmusiła twórców do niebywałej kreatywności w kwestii scenicznej prezentacji. Rhye, który niedawno wydał nowy album „Home”, wykorzystał moment, w którym świat zaczął się nieco otwierać, i w wyjątkowy sposób zaśpiewał „Black Rain” podczas Jimmy Kimmel Live!.

Dyskotekowy klimat utworu prawdopodobnie zainspirował Rhye do oldschoolowej stylizacji i występu na torze wrotkarskim w centrum Moonlight Rollerway w Los Angeles (z pełnym zespołem i kulą dyskotekową). Gdy kilku śmiałków jeździło w strojach inspirowanych latami 70., grupa ubrana w dresy Adidasa rozpoczęła piosenkę ze zwykłą sobie łatwością. Podczas setu nie było żadnych sztuczek ani specjalnych efektów (poza niezręcznym momentem, w którym upadł jeden z wrotkarzy). Zamiast tego Mike Milosh i ekipa zdecydowali się skupić na wykonaniu i prostym, nostalgicznym rytmie piosenki.