Agi Brine jest kimś znacznie więcej niż kolejną dziewczyną, która miesza style i flirtuje z elektroniką. Jest zaprawionym w bojach muzykiem, który dzięki doświadczeniu z gry w wielu projektach, zapoczątkował własny styl, któremu nareszcie przyszedł czas by nadać ostateczny kształt.

Aga Bigaj, bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko poznańskiej artystki, w swoim brzmieniu łączy inspiracje songwriterskim popem spod znaku Tori Amos i pełnym kobiecego wdzięku r’n’b w stylu Aaliyah. Te dwie postacie, których dorobek odegrał zasadniczą rolę w światowej muzyce, miały największy wpływ na wrażliwość i estetykę twórczości Brine. To nietuzinkowe połączenie wzorców poskutkowało tym, iż Brine z łatwością przechodzi od zwiewnych kompozycji o delikatnych strukturach do emocjonalnych i dynamicznych utworów emanujących drapieżną kobiecością.

To właśnie kobiecość jest cechą wybijającą się na pierwszy plan w przypadku twórczości Brine, niezależnie od tego czy anturaż dźwięków wokół jej charakterystycznego głosu to subtelny pop czy podrasowane elektroniką r’n’b. Bez względu na obrany kierunek, Agi Brine nie idzie na skróty – jej utwory to bogate w warstwie muzycznej kompozycje, w których nie brakuje melodyki i spójności.

Po długiej przerwie Aga nareszcie wraca do solowych koncertów! Prócz tego pracuje nad nowym materiałem, który jak mówi, ujrzy światło dzienne już niedługo.

Zachęcamy do obejrzenia zdjęć z koncertu.

[flickr_set id=”72157699605052092″]